W walce wieczoru o pas dywizji koguciej UFC doszło do starcia na pełnym dystansie, z którego zwycięsko wyszła aktualna mistrzyni Amanda Nunes.

Nie była to typowa walka Nunes, gdzie Brazylijka zazwyczaj dążyła do skończenia przed czasem. Widać, że w American Top Team bardzo dobrze przygotowano ją do stoczenia walki na pięciorundowym dystansie. Ostatecznie to właśnie Nunes lepiej wyglądała kondycyjnie niż Kirgijka.

W każdej rundzie Shevchenko popisywała się ciosem superman punch. Nunes walczyła taktycznie, odpierając ataki, ale z rzadka decydując się na mocniejszy kontratak.

Walka przez cztery rundy toczyła się wyłącznie w stójce. Dopiero w ostatniej odsłonie Nunes zaczęła próbować obalić rywalkę. Udało się to, ale Amanda nie była zbyt aktywna, zajmując się przytrzymaniem dominującej pozycji.

Sędziowie przyznali zwycięstwo Brazylijce przez niejednogłośną decyzję.

Kirgijka nie była zadowolona z decyzji sędziów argumentując, że żaden z ciosów Nunes nie trafił celu przez większość walki.