Podczas wczorajszej gali UFC Fight Night 111 w Singapurze, Colby Covington pokonując Dong Hyun Kima odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu i coraz głośniej zaczyna domagać się walki o mistrzowski pas.

Popularny „Chaos” liczy w przyszłości na walkę z Tyronem Woodleyem w mocnych słowach wypowiadając się o mistrzu, warto przypomnieć w tym miejscu że obaj zawodnicy trenują na codzień w tym samym klubie, Amercian Top Team.

Covington powiedział:

Chce teraz tylko kogoś z pierwszej piątki, najlepiej mistrza. Wiem że Woodley’a bolało oglądanie moje walki z Kimem, ostatni raz gdy z nim trenowałem nie miał ze mną szans, nawet nie był konkurencyjny, wie doskonale co go czeka, złamię go na pół.

Colby wspomniał również że chętnie zmierzy się z byłym mistrzem kategorii lekkiej Rafaelem dos Anjonem:

Jeśli chodzi o dos Anjosa, ciężka sprawa, stary, on się mnie boi, od dawna mnie unika, mieliśmy walczyć już teraz, w Singapurze, ale on jest tchórzem.

Colby Covington (12-1) zadebiutował w UFC w 2014 roku, jedyną porażkę poniósł z rąk Warlleya Alves, w swojej karierze pokonywał między innymi Brayana Barberene, Maxa Griffina czy Mika Pyle.

źródło: FOXSports.com