Była mistrzyni organizacji KSW oraz pretendentka do pasa UFC, Karolina Kowalkiewicz, odwiedziła dzisiaj studio Dzień Dobry TVN.

Pochodząca z Łodzi Kowalkiewicz, została zapytana o to, co ją ciągnie do tak brutalnego i kontuzjogennego sportu:

W tym nie ma jakiejś głębszej filozofii. Po prostu to kocham. Każdy musi znaleźć w życiu swoją drogę, ja zakochałam się MMA.

Jak rozpoczęło się zainteresowanie sztukami walki i jakie były pierwsze kroki w ich kierunku?

Zaczęłam od Krav Magi […]. Chciałam po prostu nauczyć się bronić, tak dla siebie. Trafiłam na pierwszy trening, miałam 16 lat i od razu wiedziałam, ze to jest to, co chcę robić. Pop paru latach zostałam instruktorem Krav Maga. Ćwicząc innych, cały czas chciałam się rozwijać i stwierdzić, że MMA będzie takim fajnym uzupełnieniem.

Dorota Wellman zadała również pytanie, co daje kobiecie trenowanie sztuk walki. Kowalkiewicz odpowiedziała:

Na pewno pewność siebie. Kiedy byłam nastolatką, byłam strasznie nieśmiała, cały czas chodziłam przygarbiona, ze spuszczoną głową. Gdy zaczęłam trenować, nabrałam takiej pewności siebie, nie tylko na macie, ale i w życiu.

Co z rodzicami Karoliny? Czy podzielają pasję córki i oglądają jej walki?

Tata to za bardzo przeżywa, śmieje się, ze może się to skończyć zawałem, więc moje walki ogląda dopiero następnego dnia, jak wie, że mi nic nie jest, jak ze mną porozmawia. A mama ogląda, kiedy tylko ma okazję, to stara się jechać na walkę.

ZOBACZ CAŁOŚĆ: Pełne wideo z wizyty Karoliny Kowalkiewicz w studiu Dzień Dobry TVN – KLIKNIJ TUTAJ.

Źródło: DzieńDobry.TVN.pl