Marcin Bandel wygrywa swoją kolejną walkę na gali La Familia Fight Night 8 w Niemczech.

Pojedynek zakończył się już w 1 rundzie, Bandel założył dźwignię na kolano i przeciwniki zmuszony był odklepać.

Mimo wygranej, „Bomba” zachwycony nie jest. Za powód można uznać oczywiście zmianę rywala na 3 dni przed galą:

Wygrana… Ale nie ma co się zachwycać… Przeciwnik wziął walkę na 3 dni przed… Przygotowywał się do innej więc był w formie ale nie oszukujmy się mimo mojego wielkie szacunku i sympatii do Amira Sheikha Hosseiniego (2-4) nie był przeciwnikiem górnych lotów… Ale to jedyna osoba która zgodziła się na walkę w taki krótkim czasie…

Bandel zapewnia, że zarówno psychicznie, jak i fizycznie, w tej walce czuł się bardzo dobrze:

Cieszę się że finalnie zawalczylem z kimś bo szkoda moich ciężkich przygotowań… Powrót do zdrowia po operacji był jednocześnie początkiem przygotowań do walki… Ogólnie czułem się super i psychicznie i fizycznie. jedynie 2 raz dostałem super judocka wycinkę na co jestem zły

Foto: Facebook / Marcin Bandel