Niespełna jedną rundę potrwał pojedynek Ricardo Lamasa z Jasonem Knightem w której to ten pierwszy zdołał ubić rywala. Lamas wygrał przez nokaut.

Początek walki to walka w parterze która należała do niezwykle aktywnego z dołu Knighta, który próbował poddań oraz wykorzystywał zasięg swoich nóg do skutecznych pedalad. Lamas próbował przełamać opór przeciwnika, bezskutecznie.

Gdy walka trafiła do stójki, Lamas od razu trafił mocnym ciosem Knighta dla którego był to początek końca. Mimo wyraźnego chwiania się na nogach, Knight potrafił przyjąć kilkadziesiąt ciosów, samemu odgryzając się kilkoma pokazując przy tym niezwykły hart ducha.

Knight wziął pojedynek w zastępstwie, pierwotnym przeciwnikiem Ricardo Lamasa miał być Chan Sung Jung, jednak Koreańczyk doznał kontuzji.