Jest to utarta ścieżka w organizacji UFC i lada chwila taki scenariusz może ziścić się również w KSW. Zazwyczaj kibice są podzieleni, ale nie tym razem. Ich reakcja na pomysł 5-rundowych main eventów jest jednoznaczna.
Była to 11 gala KSW w tym roku i zaledwie drugi raz walkę wieczoru rozstrzygać musieli sędziowie na kartach punktowych. Jednak te dwie, które trwały pełen dystans wielu chciałoby oglądać w nieskończoność dzięki wysokiemu poziomowi sportowemu i emocjach na hali.
Sytuacja ta okazała się dobrym bodźcem do podjęcia rozmów na temat wydłużenia main eventów, które nie są walkami o pas i zgodnie z regulaminem trwają 3 rundy po 5 minut. Głos zabrał dyrektor sportowy KSW Wojsław Rysiewski na gorąco po gali.
Wiadomo, że nie zmienia się już ustalonych zasad, ale jednak ważne pojedynki dobrze, jakby odbywały się na tym dłuższym dystansie i jeśli miałby się odbyć taki rewanż (Kaczmarczyk – Rutkowski, przyp. red.) to dla wszystkich kibiców przede wszystkim fajnie, jakby to było 5 rund.
wyjaśnił.
Pomysł ten bardzo spodobał się widzom naszego kanału, którzy pod materiałem wyrazili swoje zainteresowanie takim rozwiązaniem.
Zobacz także: Kaczmarczyk po wielkiej wygranej: „Robiłem tę akcję setki razy!”
W 2023 roku aż 9 z 12 gal kończy się 5-rundowymi walkami o pas, więc nie stanowiłoby to ogromnej zmiany dla zawodników. Bohaterami main eventów są zazwyczaj zawodnicy, którzy toczą nieoficjalny eliminator i mają odpowiednie doświadczenie do toczenia 25-minutowych pojedynków.
Autor: Kuba Kazuła
fot. Materiały prasowe KSW, materiały własne