Israel Adesanya zdradził, na kogo stawia w mistrzowskim rewanżu podczas UFC 303. Nigeryjczyk uważa, że to Jiri Prochazka opuści oktagon ze złotem na biodrach.
Wielkimi krokami zbliża się UFC 303, a co za tym idzie – także i rewanż na szczycie wagi półciężkiej. Alex Pereira oraz Jiri Prochazka w pewien sposób „uratowali” to wydarzenie, bowiem kilkanaście dni temu wypadł pierwotny main event – Conor McGregor kontra Michael Chandler.
Dla Pereiry i Prochazki będzie to już drugie spotkanie w klatce. Tym razem podejście obu zawodników do walki raczej będzie odmienne, niż wcześniej. A to dlatego, iż nie mieli oni zbyt dużo czasu na odpowiednie przygotowanie się. Na aspekt ten zwraca uwagę także Israel Adesanya.
Podejście obu zawodników będzie odmienne, ponieważ obaj wiedzą, co może się wydarzyć – Alex wie, że może zostać obalony i kontrolowany, a Jiri wie, że może zostać znokautowany. Ale Alex wie też, że może zostać naruszony przez Jiriego.
Będzie więcej kalkulacji, akcja toczyć będzie się wolniej, ponieważ przyjęli to z krótkim wyprzedzeniem. Obaj są stosunkowo w formie, ale znowu – pięć rund, to szaleństwo.
przyznał podczas opublikowanej na swoim kanale analizy.
Zobacz także: UFC 303: Pereira vs. Prochazka – odliczanie przed galą [WIDEO]
Na kogo jednak stawia? Cóż, według Adesanyi, Prochazka odzyska wcześniej utracony mistrzowski pas. Co więcej – uważa, iż Czech ma w swoim arsenale wszystkie narzędzia, by pokonać „Poatana” przed czasem.
Wskażę Jiriego, ponieważ jesteśmy wybrańcami. Wydaje mi się, że wyciągnął lekcję z błędów. Ludzie tego nie rozpatrują, ale to też ciekawa kwestia… Jeśli Jiri wygra, to będziemy mieli trylogię. (…) I nie będę też jedynym, który znokautował tego gościa. Prochazka w trzeciej lub czwartej rundzie.
dodał.
Źródło: YouTube/Israel Adesanya, fot. Cooper Neill/Zuffa LLC, ufc.com