We wtorek rano wydawało się, że relacje pomiędzy Alexem Pereirą a UFC gwałtownie się załamały. Brazylijczyk zagroził nawet zakończeniem kariery. Kilka godzin później twierdził, że… padł ofiarą włamania na konto.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Alex Pereira, były mistrz kategorii średniej i półciężkiej UFC, zszokował kibiców we wtorkowy poranek, publikując na platformie X emocjonalny wpis, w którym sugerował konflikt z organizacją oraz możliwe zakończenie kariery.
„Zawsze odpowiadałem na wezwania UFC, ale jeśli chcą się bawić, możemy się bawić.”
– napisał Pereira.
„Nigdy źle nie mówiłem o UFC, ale po tym, co właśnie usłyszałem, jestem rozczarowany. Już wcześniej zdarzało mi się myśleć o zakończeniu kariery, a po tym, co mi właśnie przekazano, to może być początek końca.”
Wpis natychmiast wywołał poruszenie w środowisku MMA. Fani, dziennikarze i zawodnicy zaczęli wspierać Pereirę, nie kryjąc zaskoczenia potencjalnym konfliktem między jedną z największych gwiazd organizacji a UFC. Jednak kilka godzin później Brazylijczyk opublikował nowy materiał wideo, w którym twierdzi, że… nie miał pojęcia o zamieszaniu.
UPDATE: Alex Pereira has now released a video saying that he was HACKED and he has great relationships with the UFC.
No Chama
@AlexPereiraUFC pic.twitter.com/nya0drSDA3
— Home of Fight (@Home_of_Fight) May 7, 2025
Dostałem mnóstwo wiadomości. Wszyscy piszą do mnie z pytaniem, co się stało z moim Twitterem. Nawet nie wiedziałem, co tam się pojawiło. Zostałem zhakowany.
– powiedział Pereira.
Od dłuższego czasu nic tam nie wrzucałem. Ktoś włamał się na konto, już się tym zajmuję. Mam świetne relacje z UFC. Są ludzie, którzy lubią robić złe rzeczy. I tyle. Chama.
Choć wielu kibiców odetchnęło z ulgą, przekonanie, że cała sytuacja to zwykły incydent związany z bezpieczeństwem w sieci, nie jest powszechne. W komentarzach pod nagraniem nie brakuje sceptyków.
Czy rzeczywiście chodziło o włamanie, czy może Pereira po prostu zareagował impulsywnie, a później się z tego wycofał – tego zapewne się nie dowiemy. Jedno jest pewne: „Poatan” nigdzie się nie wybiera. Przynajmniej na razie…
Zobacz także: Ankalaev prowokuje Pereirę: „Mam wrażenie, że już skończyłeś z walkami”
źródło: X / Home of Fight; X / Alex Pereira | foto: Chris-Unger_ZUFFA-LLC-H-2024