Ali Abdelaziz znów w ogniu pytań – i jak zawsze bez hamulców. W szczerej, ostrej rozmowie z MMA Junkie egipski menedżer opowiada o rzekomym pożegnaniu Henry’ego Cejudo, zestawieniu Gaethje – Pimblett, planach dla Makhacheva, możliwym powrocie Rondy Rousey oraz „zmianie zasad gry” w erze Paramount+. Padają nazwiska Usmana, Shavkata, Ankalaeva, Kayli Harrison i… Conora McGregora, o którym Abdelaziz mówi otwarcie: „To nikt”.
Ali Abdelaziz przed kamerą MMA Junkie zrobił przegląd karier swoich zawodników. Kontrowersyjny egipski menadżer zaczął od Henry’ego Cejudo, który w sobotę po raz ostatni ma przekroczyć próg oktagonu. Menadżer nie ukrywa, że trudno mu pogodzić się z tym momentem.
Znam Henry’ego prawie 20 lat. To jeden z najlepszych ludzi, jakich spotkasz. Zrobił wszystko – dwa pasy, obrony, złoto olimpijskie. Jeśli on powie, że to koniec, ma do tego prawo. Nikt nigdy nie obił Henry’ego. Nigdy.
Cejudo wraca po poważnym urazie oka. Abdelaziz podkreśla, że sytuacja była dużo poważniejsza, niż kibice sądzili.
To było bardzo groźne. Mógł przerwać walkę i mieć no contest. Ale on nie jest z tych. Walczył ślepy. Ludzie nie mają pojęcia, ile on znosi.
„Aspinallowi trzeba wierzyć. To jeden z najstraszniejszych ludzi na planecie”
W kolejnym wątku menadżer wziął w obronę Toma Aspinalla, który nadal zmaga się ze skutkami faulu z walki z Cirylem Gane.
Wierzę mu w stu procentach. On nie jest typem, który symuluje. Tom to jeden z najstraszniejszych zawodników na świecie. Jeśli mówi, że doznał poważnego urazu, to tak było.
Gaethje – Pimblett? „Na CBS musisz dać ludziom ogień”
Abdelaziz odniósł się również do największego ognia ostatnich dni – w tym do krytyki zestawienia Justina Gaethjego z Paddym Pimblettem o tymczasowy pas wagi lekkiej.
Justin jest najbardziej ekscytującym zawodnikiem w historii MMA. W historii, rozumiesz? Jeśli robisz pierwszą galę w CBS i chcesz, by ludzie, którzy nigdy nie oglądali MMA, zostali przed ekranem – muszą zobaczyć Justina. Nie Islama, nie Jona Jonesa, nie GSP. Justina.
I dodał:
Nie ma takiej siły, żeby ta walka potrwała pięć rund. Zero. Ktoś pójdzie spać.
Abdelaziz nie ma też wątpliwości, że kursy bukmacherskie stawiające Gaethje jako underdoga – są śmieszne.
Dla mnie to normalne. Justin był underdogiem z Fergusonem, z Poirierem. I co? Justin dotknie szczęki Paddy’ego – Paddy idzie spać.
Makhachev i walka o pas: „Najgorszy czas w historii, żeby mówić jego nazwisko”
Menadżer wrócił też do wyścigu o walkę z Islamem Makhachevem, który celuje w trzeci pas mistrzowski.
To najgorszy moment w historii, żeby wymawiać nazwisko Islam. On jest jednym z najlepszych, jacy kiedykolwiek weszli do oktagonu. A jeśli obroni pas z takimi rywalami jak Kamaru czy Shavkat – odjedzie całej reszcie na lata.
Abdelaziz wyjaśnił także, że Ian Machado Garry nie jest realnym kandydatem:
Co on zrobił przez ostatnie dziesięć lat? Nic. Zero. Nie ma wizytówki sportowej, żadnego zwycięstwa, po którym powiedziałbyś: wow. Islam rozniósłby go w dwie rundy.
Kayla Harrison – Nunes, Rousey i „największa walka w historii UFC”
Kolejny temat – Kayla Harrison, która na UFC 324 zmierzy się z powracającą z emerytury legendą, Amandą Nunes.
Kayla to wielkość w trakcie tworzenia. Dwukrotna mistrzyni olimpijska, mistrzyni PFL, teraz UFC. Amanda jest tylko na liście, żeby zamknąć pewien rozdział. Kayla skończy ją w trzy rundy.
Abdelaziz wierzy, że po starciu z Nunes może dojść do bomby:
Największa walka w historii MMA? Kayla Harrison – Ronda Rousey. Wierz mi, tam są lata nienawiści z judo. To zrobiłoby większe liczby niż Khabib – McGregor.
A skoro o McGregorze mowa…
Menadżer jak zwykle nie gryzł się w język:
Conor to alkoholik i ćpun. To nikt. Zabierz mu pasy z przeszłości – nie zostaje nic. Nie ma porównania między nim a Khabibem. Khabib zabrał mu wszystko – pieniądze, fanów, szacunek.
Movsar Evloev, Usman, Zabit – aktualizacje
– Movsar Evloev ma wrócić w starciu z Leronem Murphym.
– Kamaru Usman według Abdelaziza nadal jest jednym z dwóch najlepszych pretendentów dla Makhacheva.
– Zabit Magomedsharipov?
To zawsze będzie marzenie. On jest szczęśliwy. Ale Zabit kontra Gaethje… to byłaby wojna wszech czasów.
Zobacz także: „Nie wiem, czy wrócę. Moje oczy są teraz ważniejsze niż walka” – koniec kariery Toma Aspinalla?
źródło: wywiad dla MMA Junkie | foto: scmp.com
