Goszczący w programie The MMA Hour, Alistair Overeem przyznał, że liczy na title shota po pokonaniu groźnego Francisa Ngannou podczas gali UFC 218, 2 grudnia.
W poniedziałkowym programie The MMA Hour, Alistair Overeem (43-15-1), powiedział Arielowi Helwani, że obiecano mu walkę o pas po tym, jak wygra z Francisem Ngannou (10-1) podczas gali UFC 218 w grudniu. Jednocześnie The Reem zaznaczył, że właściwie nie oczekiwał takich zapewnień z niczyjej strony, bo jest obecnie numerem 1 w dywizji królewskiej UFC i taki obrót spraw wydaje się mu być czymś naturalnym:
Nikt nie musiał mnie o tym informować, bo to logiczne. Jestem sklasyfikowany z numerem jeden obecnie, więc ja to widzę tak, że jestem przez to uprawniony do walki o pas. Ale, jak już wcześniej wskazywałem w wywiadach, jeśli mam do tego dojść poprzez walkę z kimś innym jeszcze, to zróbmy to. Tak po prostu jest. Ja przede wszystkim jestem wojownikiem, lubię być aktywny. Dla mnie to jest najlepsze. Niektórzy zawodnicy nie walczą przez 1 lub nawet 1,5 roku. Ja tymczasem potrzebuję być w klatce co 4-5 miesięcy.
Ostatni raz widzieliśmy Alistaira w akcji podczas gali UFC 213 w lipcu, gdy pokonał większościową decyzją Fabricio Werduma (21-7-1). Wcześniej wygrał z Markiem Huntem (13-11-1-1) na gali UFC 209 i przegrał ze Stipe Miociciem (17-2) w walce o pas w main evencie UFC 203. Obecnie znów znajduje się na dobrej drodze ku starciu z mistrzem. Czeka go jednak jeszcze jedna ciężka próba – walka z niesamowicie odpornym na ciosy i posiadającym ciężkie ręce Francisem Ngannou. Holender szanuje i ceni przeciwnika, ale jest pewny siebie przed tą walką:
To będzie moje zadanie, moja praca, żeby go zastopować i pokazać, kto jest numerem jeden w dywizji, dosłownie numerem jeden, nie tylko kto jest z jedynką rozstawiony w rankingu. To umocni moją pozycję w wyścigu o walkę mistrzowską przeciwko Stipe.
Zobacz także: Alistair Overeem zaprasza Anthony’ego Joshuę do MMA [WYWIAD+NAPISY]
źródło: MMAFighting.com