UFC zwalnia Juniora dos Santosa oraz Alistaira Overeema… Śmiało można rzec, że jest to koniec pewnej ery. „Cigano” walczył pod szyldem amerykańskiego giganta aż dwanaście lat, natomiast Holender – dziesięć.
Zobacz także: Alistair Overeem i Junior dos Santos zwolnieni z organizacji UFC
Jak zwolnienia legendarnego Brazylijczyka można się było spodziewać, ponieważ już od dłuższego czasu słabo prezentował się w oktagonie, przegrywając cztery ostatnie pojedynki, tak rozwiązanie kontraktu z Alistairem Overeemem (47-19) mogło dla wielu okazać się dużym zaskoczeniem.
40-latek od dawna zapowiadał, iż po raz ostatni spróbuje sięgnąć po najwyższe trofeum amerykańskiego giganta, jednakże jego plany zostały brutalnie przerwane. Teraz zabrał teraz głos w swoich mediach społecznościowych, gdzie dziękuje byłemu pracodawcy za możliwość występów pod jego sztandarem.
„Ostatni bieg się zakończył, ale cóż to była za przygoda. Patrząc wstecz na moje 10 lat w UFC, było to życiowe doświadczenie. Wyrazy wdzięczności należą się wszystkim pracownikom, fanom oraz zawodnikom, z którymi mialem okazję się spotkać. Nie mogłem sobie wymarzyć lepszej ścieżki. Specjalne podziękowania również dla Dany White’a oraz Lorenzo Fertitty, dzięki którym to było możliwe. Walczenie dla was wszystkich było ogromnym zaszczytem.”
Overeem po raz ostatni widziany był w akcji, w lutym bieżącego roku. Na jednej z gal skrzyżował rękawice z doświadczonym Rosjaninem – Alexandrem Volkovem (33-8), jednakże nie był w stanie wystarczająco mocno mu się przeciwstawić, padając na deski w drugiej odsłonie pojedynku. Porażka ta przerwała jego wcześniejszą serię dwóch zwycięstw, w ramach której pokonywał kolejno Walta Harrisa (13-9) oraz Augusto Sakaia (15-2-1).
Źródło: Instagram/Alistair Overeem