Amanda Nunes na gali UFC 269 przegrała z Julianną Peną i tym samym straciła pas dywizji koguciej. Amanda Ribas ma swoje przypuszczenia, co nie zagrało tego wieczoru po stronie Brazylijki.
Nunes i Ribas trenują razem w klubie America Top Team na Florydzie, jednak jak na razie nie miały okazji, by porozmawiać na temat ostatniego występu tej pierwszej. Ribas w jednym z ostatnich wywiadów w ramach podcastu Trocação Franca powiedziała:
Może miała zapalenie zatok i nikt o tym nie wiedział. Może nie do końca zregenerowała się po ścinaniu wagi. Nikt nie wie, co wydarzyło się tego dnia.
Zawodniczka porównała też występ Nunes do swojego przeciwko Marinie Rodriguez na gali UFC 257, gdy przegrała przez TKO w drugiej rundzie starcia:
Wyglądała trochę jak ja w starciu z Mariną. Byłam przygotowana, ale nie na sto procent. I czasem to ona była bardziej aktywna, chciała tego bardziej.
Mimo tej przegranej, Ribas nie wątpi też, że Nunes jeszcze powróci na tron dywizji koguciej. Zauważyła też, że Brazylijka wciąż jest posiadaczką pasa w kategorii piórkowej, który zdobyła w 2018 roku, gdy na gali UFC 232 w 51 sekund znokautowała Cris Cyborg.
źródło: