Po niesamowitej 5-rundowej walce, legenda MMA, 46-letni Dan Henderson, przegrywa z aktualnym Mistrzem Wagi Średniej, Michaelem Bispingiem, jednogłośną decyzją sędziów. Spodziewaliście się takiego przebiegu tego pojedynku?
Od chwili, gdy w pierwszej rundzie Hendo rozciął skórkę pod lewym okiem Hrabiego, coraz jaśniejsze stawało się dla wszystkich, że ta walka nie skończy się tak szybko. Bisping chciał się odgryźć za dotkliwą porażkę sprzed 8 lat, gdy Henderson znokautował go wyjątkowo brutalnie. Plan był jeden – zamęczyć leciwego przeciwnika i skończyć najpóźniej w drugiej rundzie. Tymczasem Henderson odpalił kilka swoich firmowych h-bomb i przed upływem pierwszych 10 minut pojedynku posłał Bispinga dwukrotnie na deski.
Hrabia był aktywniejszy, wyprowadzał więcej ciosów, ale Hendo nie pozwalał się zdominować na dłużej: uderzał i kopał, a nawet próbował obaleń.
Piąta runda okazała się decydująca – przewaga aktualnego mistrza była dość wyraźna i ostatecznie, po niesamowicie wyrównanym pojedynku, sędziowie przyznali zwycięstwo właśnie jemu.
Dan Henderson potwierdził po walce, iż kończy karierę. Publiczność, która wybuczała Hendo podczas jego wejścia do oktagonu i prezentacji, wiwatowała i skandowała jego imię, okazując mu wreszcie należny szacunek.
Piękne i zaskakujące starcie! Za to kochamy MMA!
