To była jedna z najbardziej efektownych gal w historii Babilon MMA, a Artur Gwóźdź nie ukrywał po wszystkim satysfakcji. Promotor opowiedział o rekordach, bohaterach wieczoru i przyszłości największych nazwisk po sobotnim show. Zdradził też, kto jest gotowy na KSW i kogo federacja potrzebuje „z pocałowaniem ręki”. Wywiad obfitował w kilka mocnych wątków: od heroicznego powrotu Herrmanna, przez pochwały dla braci Wieczorków i Rakowicza, aż po bezlitosną ocenę występu Krzysztofa Głowackiego.
Rekordowa karta walk i młode pokolenie w ogniu pochwał
Artur Gwóźdź podkreślił, że Babilon MMA 55 było rekordowe pod względem liczby walk:
Tak, to jest rekord. Zrobiłem ponad czterdzieści parę gal i nie przypominam sobie, żeby było dwanaście walk.
Najwięcej miejsca poświęcił młodym zawodnikom – szczególnie Mateuszowi i Bartoszowi Wieczorkom:
CrossFit Radom daje produkty zawodników, którzy mogą bić się na wysokim poziomie. Dwaj bracia Wieczorkowie dzisiaj wypadli świetnie.
„Wyciągnięte z paszczy lwa”. Heroiczny powrót Szymona Herrmanna
Najbardziej emocjonalnym momentem rozmowy był opis występu Szymona Herrmanna, który przetrwał piekło w pierwszej rundzie:
Spie*dolił pierwszą rundę, trzeba to powiedzieć. Pływał. To było bardzo bliskie nokautu. Wrócił z zaświatów. To była mądra, taktyczna walka i zwycięstwo wyciągnięte z paszczy lwa.
Rakowicz gotowy na duże organizacje. „Kategoria 66 kg potrzebuje Szymona”
Promotor z ogromnym przekonaniem apelował o zakontraktowanie Szymona Rakowicza przez największych graczy:
Kategoria 66 kilogramów potrzebuje Szymona Rakowicza. Apeluję do was – propsujcie go. To chłopak z piękną historią, górnik, który o piątej rano zapieprza na szychcie.
Dodał, że są propozycje z FNC i Oktagonu, ale on widzi zawodnika przede wszystkim w KSW.
Twarde słowa o Głowackim: „Balonik pękł”
Najostrzejszą ocenę Gwóźdź zaserwował w temacie Krzysztofa Głowackiego, który niespodziewanie przegrał przez poddanie w raptem 23 sekundy:
To jest ku*wa dziwna walka. Spodziewałem się czegoś więcej. Głowa zostawiona… balonik znowu pękł. Myślę, że najbardziej wku*wiony jest Tomasz Babiloński, bo ostrzył sobie zęby na Główkę.
Główna walka: Kołecki mistrzem. „Zasłużył i czeka go piękna historia”
Po triumfie Szymona Kołeckiego w walce wieczoru promotor nie krył dumy:
To były szachy aż do momentu trafienia. Szymon wykończył to w wyśmienitym stylu. Zasłużył na ten pas.
O przyszłości Kołeckiego mówił jednak ostrożnie:
Muszę usiąść, zobaczyć, na ile Tomek Babiloński pozwoli mi sięgnąć do kieszeni.
Gwóźdź nie wykluczył też trzeciej walki Kołecki vs. Łazarz, jednak nie od razu.
Babilon MMA jako „druga siła w Polsce”
Promotor zaznaczył, że gala w Radomiu wizualnie podniosła poprzeczkę:
Ta hala oddaje. Dwie gwiazdy – Kołecki i Głowacki – dodały efektowności. Babilon wyrasta na drugą siłę w Polsce.
Galę podsumował oceną:
Dziewiątka z pocałowaniem ręki.
Zobacz także: KPS Food & Elmas Babilon MMA 55 – wyniki gali. Szymon Kołecki zostaje mistrzem!
Więcej w wywiadzie udzielonym mediom po gali (w tym naszej redakcji):
