Zabawa zabawą, ale robota ciągle w głowie – tak odpoczywa Artur Szpilka. Okazuje się, że nawet na wakacjach „Szpila” myśli ciągle o zbliżającej się walce z Mariuszem Pudzianowskim. Jednocześnie dokłada wszelkich starań, aby i jego rywal nie zapomniał, że spotkają się w klatce.
Artur Szpilka odpoczywa aktualnie ze swoją partnerką i przyjaciółmi (m.in. z Łukaszem Jurkowskim) w Meksyku. Były pięściarz, a obecnie zawodnik MMA, jest w trakcie rehabilitacji po urazie kręgosłupa, który wykluczył go ze starcia z Arkadiuszem Wrzoskiem na KSW 78 w Szczecinie. Z relacji kolegów z maty Artura wynika, że musi się on jeszcze oszczędzać, ale bardzo ciągnie go do treningów.
Nic dziwnego – przed Szpilką spore wyzwanie. Wszystko wskazuje na to, że w połowie roku, zmierzy się on z Mariuszem Pudzianowskim. Obaj panowie potwierdzili chęć wzięcia udziału w takim starciu, a atmosferę wokół walki dodatkowo podgrzał w rozmowie z nami Martin Lewandowski. KSW celuje aktualnie w organizację drugiej wielkiej gali na Stadionie Narodowym, a zatem pojedynek dwóch tak znanych w sportach walki postaci, wpisuje się idealnie w potencjalną rozpiskę tego wydarzenia.
Najwyraźniej Artur jest podekscytowany takim obrotem spraw i nie może się już doczekać wyjścia do klatki z „Pudzianem”. Mimo urlopu, na któym ewidentnie doskonale się bawi, ciągle myśli o planowanej walce, czemu dał właśnie wyraz w jedej z licznych relacji wrzuconych na swoje social media. Na krótkim filmiku widzimy radośnie pląsające towarzystwo i samego Artura, który nagle poważnieje i mówi prosto do kamery: „Mariusz!”.
https://twitter.com/szpilka_artur/status/1619033514460209152
Oficjalnego potwierdzenia przez KSW daty czy miejsca walki obu panów jeszcze nie było, ale nie ulega wątpliwości, że zarówno „Szpila” jak i „Pudzian” chcą takiego starcia.
Mariusz jest wielkim wyzwaniem sportowym dla mnie. Przede wszystkim Mariusz trenuje już 13 lat MMA, jest to zawodnik wagi ciężkiej.
powiedział niedawno Szpilka w programie „Klatka po klatce”.
Zobacz także: Szpilka zaakceptował ofertę na walkę z Pudzianowskim! „Są pozytywne emocje i taka sportowa złość”
źródło: Twitter/Artura Szpilka