Były tymczasowy czempion wagi ciężkiej Ciryl Gane, zwrócił się do obecnego – Toma Aspinalla. Wygląda na to, iż reprezentant Francji ma ochotę na kolejną mistrzowską rywalizację.
Kiedy tylko ogłoszono pojedynek pomiędzy Tomem Aspinallem (14-3) oraz Sergeiem Pavlovichem (18-2), raczej wszyscy byli świadomi, iż szybko się to zakończy. Mało kto zapewne spodziewał się natomiast, iż Anglik poradzi sobie z taką łatwością. Zaledwie 69. sekund zajęło mu, by znokautować Rosjanina!
Zobacz także: Nowi mistrzowie nagrodzeni! Bonusy po UFC 295
Nie minęło zbyt dużo czasu, a Aspinallowi zostało już rzucone wyzwanie! Chętnym do podjęcia rękawic okazał się być legitymujący się rekordem 12-2 Ciryl Gane.
https://twitter.com/ciryl_gane/status/1723570400821391437
„Gratulacje, Tom. Jesteś teraz mistrzem, więc stajesz się ścigany, a ja jestem łowcą. Do zobaczenia wkrótce.”
Wiele zależy teraz od aktywności pełnoprawnego czempiona – Jona Jonesa (27-1). Jak powszechnie wiadomo, ten zmuszony jest pauzować z powodu kontuzji barku, której niedawno się nabawił. Posiadacz tymczasowego trofeum jest natomiast pierwszy w kolejce do starcia z nim… Chyba, że przedstawiciele globalnego potentata zdecydują się ponownie zestawić go ze Stipe Miociciem (20-4).
Źródło: X/Ciryl Gane, fot. Chris Unger/Zuffa LLC, Getty Images