Obecny tymczasowy mistrz królewskiej kategorii – Tom Aspinall – ma dość sytuacji, w której się znalazł. Uważa, że należy mu się walka o pełnoprawne trofeum. Przy okazji oberwało się także Stipe Miocicowi.
W listopadzie, na UFC 295, byliśmy świadkami konfrontacji na szczycie wagi ciężkiej. Tom Aspinall (14-3) skrzyżował rękawice z Sergeiem Pavlovichem (18-2) i nie dając mu szans, posłał go na matę już w inauguracynej rundzie. Dzięki tej wygranej sięgnął po tymczasowy pas.
Momentalnie po wygranej zwrócił się o pojedynek do regularnego mistrza Jona Jonesa (27-1). Sam Amerykanin, jak i przedstawiciele organizacji zdają się być natomiast obecnie bardziej zainteresowani zestawieniem go ze Stipe Miociciem (20-4).
Gdzie jednak w tym wszystkim jest miejsce dla Aspinalla? Cóż, Anglik uważa, iż to co się aktualnie dzieje jest zdecydowanie nie fair w stosunku do jego osoby. Posiadanie tymczasowego trofeum powinno być bowiem jednoznaczne z pierwszeństwem do walki o pełnoprawny pas.
Last time Stipe fought and won, GTA: San Andreas had just come out on PS2. He will fight next for the undisputed heavyweight title, ahead of me, who’s the interim champ, active and ranked #1 in the world right now. This makes me quite upset
— Tom Aspinall (@AspinallMMA) January 4, 2024
„Ostatnim razem, gdy Stipe walczył i wygrał, GTA: San Andreas właśnie ukazało się na PS 2. Teraz będzie walczył o niekwestionowany tytuł wagi ciężkiej. Przede mną, który jestem tymczasowym mistrzem, aktywnym zawodnikiem, obecnie zajmującym pierwsze miejsce na świecie. To mnie bardzo denerwuje.
Stipe is one of my favourites. Loads of respect to him his Résumé is far superior to mine rn. That being said the UFC has never been about this. It’s about who’s the best right now, and I believe that’s me and it’s only right I get to prove it #freeaspinall
— Tom Aspinall (@AspinallMMA) January 4, 2024
„Stipe to jeden z moich ulubieńców. Wielki szacunek dla niego, jego rekord jest znacznie lepszy od mojego. Ale w UFC nigdy o to nie chodziło. Ważne jest, kto obecnie jest najlepszy. Wierzę, że to ja i chciałbym móc to udowodnić.”
Zobacz także: Aspinall ma na oku rywala – nie chce już walki z Jonesem?
Źródło: X/Tom Aspinall, fot. Chris Unger/Zuffa LLC, Josh Hedges/Zuffa LLC