Piotr Wawrzyniak udanie zadebiutował na Babilonie, ubijając ciosami Adriana „Aresa” Błeszyńskiego.
Runda 1:
Celne ciosy proste Piotra Wawrzyniaka. Próba niskiego kopnięcia w jego wykonaniu, lecz zblokowana przez Adriana Błeszyńskiego. Szarża ciosami sierpowymi w wykonaniu Piotra, który po chwili spróbował sprowadzenia na zepchniętego na siatkę oponenta. Nieskutecznie jednak, walka powróciła na środek klatki, gdzie poznaniak ponownie zasypał rywala gradem ciosów w celu zepchnięcia go pod ogrodzenie. Tam sfinalizował sprowadzenie walki na matę. Błeszyński odzyskał półgardę, po chwili wstał do stójki wykorzystując siatkę. Pojedynek ponownie na środku klatki. Dwa lewe „Aresa”, szybki prosty Wawrzyniaka, próba wejścia w nogi, początkowo dobra obrona Adriana, lecz popełnił błąd i oddał plecy rywalowi. Wyszedł wprawdzie z niedogodnej pozycji, stale natomiast znajdując się pod kontrolą przeciwnika. Gdy uchwyt został zerwany, zawodnicy wdali się w potężne wymiany na samo zakończenie rundy.
Runda 2:
Obaj rozpoczęli od niskich kopnięć, po chwili, Wawrzyniak rozpuścił ręce i potężnymi sierpowymi posłał „Aresa” na deski! Adrian mocno podłączony, powrócił jednak do stójki. Piotr ponownie rozpuścił ręce, drugi raz posyłając Błeszyńskiego na deski! Adrian ani myślał się poddawać, był stale rozbijany wysokimi kopnięciami i celnymi ciosami, po chwili, sędzia zdecydował się przerwać walkę, choć „Ares” znajdował się w stójce…
W ten sposób, Piotr Wawrzyniak udanie zadebiutował w organizacji Babilon. Odniósł pierwsze zwycięstwo od 2016 roku.