Roman Szymański nie zamyka się na temat ewentualnego zestawienia z Mateuszem Legierskim. Reprezentant Czerwonego Smoka wyraził chęć zmierzenia się z nim, odpowiadając na pytanie jednego z kibiców.
Co prawda Roman Szymański (14-6) był już w przeszłości zestawiany z niepokonanym dotychczas w zawodowstwie Mateuszem Legierskim (7-0), jednakże ostatecznie nic z tego nie wyszło. Były mistrz OKTAGON MMA nabawił się wtedy urazu dosłownie na ostatniej prostej, co całkowicie wyeliminowało go z przystąpienia do boju. Na jego miejsce wszedł wówczas Filip Pejic (15-6-2), który ostatecznie musiał uznać wyższość Polaka, zostając rozbitym przed końcem trzeciej rundy.
Od tego czasu, Szymański wchodził do okrągłej klatki jeszcze dwukrotnie. W grudniu minionego roku stanął przed szansą sięgnięcia po zwakowany wcześniej przez swojego klubowego kolegę – Mateusza Gamrota (19-1) – pas, natomiast finalnie zakończyło się to jego przegraną. Zdążył się już jednak po tym odbić, wypunktowując na pełnym dystansie startującego pod flagą Belgii, Donovana Desmae (14-7). Teraz najwyraźniej poczuł już głód walki i co ciekawe – byłby otwarty na ponowne zestawienie z Legierskim.
Legierski jak dotąd pod sztandarem KSW wystąpił zaledwie jednokrotnie. Doszło do tego w listopadzie zeszłego roku, kiedy skrzyżował rękawice z Francisco Barrio (9-2). Zawodnicy przewalczyli wtedy pełny, 15-minutowy dystans, po którym sędziowie uznali, iż to Polak zrobił nieco więcej, by zasłużyć na triumf.
Przyszły rok ma być bardzo owocny, jeśli chodzi o wydarzenia polskiego giganta. Planowo ma ich być aż dwanaście – jedno, przypadające na każdy miesiąc – więc może zestawienie Szymańskiego z Legierskim uświetni któreś z nich? Czas pokaże, póki co można wyłącznie gdybać.
Źródło: Instagram/Roman Szymański