Colby Covington stwierdził że „czuje się jak małe dziecko przed świętami” przed rewanżowym starciem o tytuł z Kamaru Usmanem na UFC 268.
Colby Covington (16-2) i Kamaru Usman (19-1) po raz pierwszy spotkali się na UFC 245 w grudniu 2019 roku, gdzie lepszy okazał się „The Nigerian Nightmare”, który zwyciężył przez TKO w piątej rundzie, ale do tego momentu była bardzo wyrównana. Już w najbliższą sobotę dojdzie do starcia rewanżowego pomiędzy oboma zawodnikami.
W rozmowie z TMZ Sports przed UFC 268, Covington wyraził swoje podekscytowanie sobotnią walką z Kamaru Usmanem, mówiąc, że czuje się „jak mały dzieciak przed świętami”.
Człowieku, czuję się jak mały dzieciak przed świętami. Jestem tak podekscytowany, że w końcu dostałem to, o co błagałem i na co zasłużyłem. Większość ludzi chce powiedzieć, że ta walka nie była konkurencyjna za pierwszym razem, kiedy walczyliśmy. Człowieku, pokonałem go w wielu rundach. Musiał faulować i brać wiele przerw na żądanie. Kopnąłem go w wątrobę, a oni nazwali to strzałem w czaszkę. Zamroczyłem go wysokim kopnięciem, a on udaje, że otrzymał uderzenie w prawe oko, gdy ledwo musnęło jego lewe oko, więc wiemy, że jest okropnym aktorem. Wspaniałą rzeczą jest to, że to już przeszłość. Teraz możemy obserwować ewolucję naszych gier. Minęły dwa lata od naszej pierwszej walki. On jest w nowym obozie, ja jestem w nowym obozie. Mam wokół siebie wspaniałą nową energię, wspaniałych trenerów… Po prostu wiem, że to jest moje przeznaczenie. Będę niekwestionowanym mistrzem UFC, tylko na pay-per-view z mekki, Madison Square Garden, 6 listopada.
stwierdził Covington.
Jak myślicie, czy Colby Covington ma to czego potrzeba, aby pokonać Kamaru Usmana na UFC 267?
źródło: YouTube.com/TMZSports