Jon Anik jest jedną z bardziej znanych osób pracujących przy galach UFC. Jego głos kojarzą fani na całym świecie. Słowa uznania z ust takiej persony naprawdę więc znaczą wiele.
W ostatnich tygodniach naprawdę mało słychać o topowym polskim lekkim – Mateuszu Gamrocie (22-2). Na ten moment nie wiadomo kiedy, ani naprzeciwko kogo stanie w oktagonie amerykańskiego giganta. Od jakiegoś czasu obija on się jednak w topie swojej dywizji, póki co zajmując tam siódmą lokatę. Jon Anik uważa natomiast, iż Polak ma wszystko, by w niedalekiej przyszłości zameldować się w ścisłej czołówce.
Tak, sądzę że to zrobi. Myślę, że mu się uda. Potrzebuje odpowiedniej walki, ale ma czas, żeby do tego doszło. I zdecydowanie wierzę w jego umiejętności. Będzie w TOP 5.
przyznał komentator w rozmowie z Patrykiem Prokulskim z TVP Sport.
Zobacz także: „Przyjemne z pożytecznym” – Mateusz Gamrot wrócił na matę ATT
„Gamer” po raz ostatni widziany był w oktagonie, w marcu tego roku. Dosłownie w ostatniej chwili wszedł wtedy do konfrontacji z Jalinem Turnerem (13-6) i przewalczywszy pełny dystans, ostatecznie zwyciężył na kartach sędziowskich. Wrócił tym samym na właściwe tory po wcześniejszej przegranej doświadczonej z rąk Beneila Dariusha (22-4-1).
Źródło: TVP Sport