Maciej Różański zalicza udany debiut w Bellatorze, zwyciężając przez jednogłośną decyzję z Lee Chadwickiem.
Chadwick zaczyna walkę bardzo agresywnie, jednakże w przeciwieństwie do Polaka, nie jest celny, bijąc zdecydowanie obszerniej. Ląduje też na krótszy fragment w klinczu, gdzie Maciej zadał kilka kolan na korpus. Brytyjczyk stara się przepuszczać uderzenia balansem, jednakże i tak ma dość spory problem z uniknięciem uderzeń Różańskiego, który póki co gustuje w ciosach prostych. W pewnym momencie Polak naruszył nawet przeciwnika, który przez chwilę odwrócił się do niego bokiem, przyjmując jeszcze kilka ciosów na korpus. Udało mu się jednak przetrwać trudne chwile, a dodatkowo oddać własnymi uderzeniami. Maciej w dalszym ciągu jest jednak zawodnikiem aktywniejszym i skuteczniejszym. Po przyjęciu kilku mocnych ciosów, Chadwick inicjuje klincz i zdobywa sprowadzenie, jednakże Maciej szybko wstaje pod siatką, gdzie trafia kilkoma kolanami na korpus i broni się przed kolejną próbą obalenia. Polak odwraca przeciwnika w klinczu, trafiając kilkoma kolanami, po czym rozrywając uchwyt ładnymi łokciami. Chadwick ponownie rozpuszcza jednak obszerne ciosy i zamyka rywala na siatce, zdobywając obalenie. Tym razem, udaje mu się utrzymać Macieja do końca pierwszej odsłony, a także wyprowadzić kilka ciosów z góry w pełnej gardzie.
Drugą rundę agresywniej zaczyna Polak, który trafia kilkoma uderzeniami w kombinacji, choć po chwili zainkasował też odpowiedź. Chadwick ponownie przyjął mocne ciosy oraz kolano w klinczu, jednak zamknął Macieja pod siatką i zdobył obalenie, choć niewiele czasu zajęło Różańskiemu by wrócić na nogi. Co prawda jest w dalszym ciągu dociskany przez Lee do siatki, ale pozostaje w tej pozycji aktywniejszy, pracując głównie kolanami. Po dłuższym fragmencie klinczerskim, w którym Brytyjczyk był bardzo pasywny, zdecyduje się włożyć wiele sił w próbę obalenia, przy której fatalnie ląduje jednak na dole. Różański zadaje z góry krótkie ciosy, przez chwilę zajął nawet plecy, ale rywalowi udało się wrócić na nogi. Chadwick trafia dobrym łokciem na rozerwanie, po czym rozpuszcza obszerne uderzenia, z których co prawda kilka doszło celu, ale zainkasował również parę prostych w odpowiedzi, a dodatkowo Maciej wybronił jego obalenie.
Od początku decydującej odsłony widać już u Lee duże zmęczenie. Stara się podkręcić tempo, ale w wymianach stójkowych w dalszym ciągu zawodnikiem celniejszym jest Polak. Chadwick zamyka Różańskiego przy siatce, jednakże nic efektywnego z tego nie wynikło. Maciej w dalszym ciągu odnosi dużo większe sukcesy na nogach, trafiając w kombinacjach z dużą częstotliwością. Co prawda Brytyjczykowi udaje się zdobyć sprowadzenie na półtorej minuty przed końcem rundy, jednakże nie jest on z góry szczególnie aktywny. W końcówce próbuje skrętówki, jednakże Polak bez problemu się wyślizguje i wraca do stójki, w której jednak nic się już nie wydarzyło.
Sędziowie byli jednogłośni, wskazując 29-28 oraz dwukrotnie 30-27 na korzyść Macieja Różańskiego, który tym samym notuje udany debiut w Bellatorze.