W przedostatniej walce karty wstępnej gali Bellator 287 Costello van Steenis rozmontował Kamila Oniszczuka i udusił go w drugiej rundzie.
Van Steenis zaczął od niskich kopnięć, które wyraźnie robiły wrażenie na Kamilu. Polak po kilku takich zainkasowanych kopnięciach odpowiedział ciosami na głowę. Rywal odczuł je mocno i poszedł w klincz. Oniszczuk odskoczył, odpowiedział kopnięciem. Van Steenis przechwycił nogę. Kamil wyszedł z tego ale przeciwniki wbił go następnie w siatkę, gdzie dłuższą chwilę dominował, próbując usilnie obalić Polaka. Oniszczuk obniżył pozycję, nie dał się wynieść i powalić. Bronił się bardzo skutecznie, jednocześnie obijając boki rywala. Costello nie dawał za wygraną – za wszelką cenę uparł się na obalenie i w końcu to zrobił, ale Kamil bardzo szybko podniósł się po siatce, mając przeciwnika za plecami. Na rozerwaniu Costello spróbował wysokiego kopnięcia. Polak po chwili ruszył do przodu, wbił Cosetello w siatkę i próbował powtórzyć jego dzieło. Nie zdołał jednak obalić.
W drugiej rundzie Kamil próbował budować dystans i chronić okopaną nogę używając kopnięć i uderzeń. Van Steenis zaczął kopać, na co Oniszczuk odparowywał mocnymi uderzeniami na głowę. Costello dużo migał, ale nie atakował. Wysokie kopnięcie Van Steenisa. Ciosy proste Polaka, ale raczej niezbyt mocne. Zawodnicy są coraz bliżej siebie, obaj jakby wolniejsi, słabsi. Costello uparcie kopie a potem zaczyna rozbijać Polaka: kombinacja kopnięć i uderzeń. Kamil cofa się na siatkę wstrząśnięty, potem idzie po nogi. Van Steenis czuje krew i rusza po głowę przeciwnika. Dopina duszenie D’arce i bezbronny Oniszczuk musi klepać.
Van Steenis by D’Arce choke rd 2. #Bellator287 pic.twitter.com/ksi0U8NstQ
— Dee Black (@deeblackmma2) October 29, 2022