Daniel Cormier w poniedziałek w programie Ariel Helwani’s MMA Show wypowiedział się m.in. na temat kariery Bena Askrena w mieszanych sztukach walki.
Ben Askren, po zakończeniu kariery zapaśniczej, rozpoczął przygodę z wszechstylową walką wręcz. W czasie swojej 10–letniej kariery był mistrzem ONE Championship oraz Bellatora. W 2018 roku dołączył do UFC, jako niepokonany zawodnik MMA, który legitymuje się rekordem 18–0–1.
„Funky” w największej organizacji na świecie zadebiutował w marcu ubiegłego roku na gali z numerem 235. Jego rywalem był Robbie Lawler. 35–latek, po niezwykle ciężkim początku, pokonał byłego mistrza dywizji półśredniej przez poddanie.
Daniel Cormier przyznał, że po zwycięstwie Askrena nad „Ruthlessem”, obawiał się, że jego kolega naprawdę może zostać mistrzem w kategorii do 170–funtów, nie mając przy tym pojęcia, jak walczyć.
Słuchaj, uwielbiam Bena, to mój ziomek. Był moment, w którym bałem się, że Ben zostanie mistrzem świata. Był niepokonany, pokonał Lawlera. Pomyślałem wtedy, że ten koleś zostanie mistrzem świata, a nie umie walczyć.
Ben nigdy nie próbował nauczyć się walczyć [śmiech]. Mógł zostać mistrzem świata. Uwielbiam Bena, to mój ziomek, ale stary, powiem ci, że on mógł zostać mistrzem świata, nie wiedząc, jak walczyć.
W drugim pojedynku pod szyldem UFC, były zapaśnik olimpijski, zmierzył się z Jorge Masvidalem. „Gamebred” w zaledwie pięcć sekund znokautował swojego rywala latającym kolanem i tym samym nie pozostawił mu nadziei na walkę o pas mistrzowski.
Zaledwie trzy miesiące po porażce z Masvidalem, bo w październiku ubiegłego roku, Ben skrzyżował rękawice z Demianem Maią. Brazylijczyk poddał Askrena w trzeciej rundzie i zafundował mu drugą przegraną w jego karierze. Niedługo potem „Funky” zakończył karierę w MMA.
Popularny DC odniósł się do tamtego pojedynku i oznajmił, że przez 15 lat oglądania walk Demiana, nigdy nie widział, aby 42–latek tak zdominował kogoś w płaszczyźnie stójkowej.
[Askren] Wyszedł do Demiana Mai. Oglądam walki Demiana Mai, od około 15 lat i nigdy nie widziałem, aby tak kogoś zlał. Ten koleś po prostu lał Bena Askrena.
Zobacz także: Tony Ferguson wciąż robi wagę, zamierza wypełnić wymagany limit w piątek
Źródło: MMA Mania