Były mistrz UFC w wadze półciężkiej ma teorię o tym, dlaczego „Bones” woli walczyć z Alexem Pereirą niż z Tomem Aspinallem.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Jan Błachowicz przedstawił swoją teorię dotyczącą ostatnich wypowiedzi Jona Jonesa, który coraz częściej wspomina o potencjalnej walce z Alexem Pereirą, jednocześnie ignorując wyzwania ze strony Toma Aspinalla.
Myślę, że robi to, ponieważ Alex Pereira jest teraz wielką gwiazdą UFC. Wszyscy go znają. On wie, co robi. Ale uważam, że powinien walczyć z Aspinallem. Sądzę jednak, że trochę się go boi.
powiedział Błachowicz w rozmowie z MMA Fighting.
Choć Dana White zapewnia, że pojedynek unifikacyjny między Jonesem a Aspinallem odbędzie się w 2025 roku, mistrz wagi ciężkiej ostatnio sugerował, że byłby gotów zrzec się pasa dla superfightu z Pereirą, który w zaledwie siedmiu walkach w promocji zdobył tytuły w dwóch kategoriach wagowych.
Aspinall to ktoś, kto naprawdę może go zatrzymać i pokonać. Myślę, że Jones wierzy, że w walce z Pereirą będzie mógł go obalić i kontrolować. Z Aspinallem nie będzie to takie proste.
kontynuował były mistrz wagi półciężkiej.
Błachowicz, który sam stoczył wyrównaną walkę z Pereirą, zakończoną niejednogłośną decyzją sędziów, doskonale wie, jak skuteczna może być taktyka zapaśnicza przeciwko Brazylijczykowi. Jones, uznawany za jednego z najlepszych grappleów w historii MMA, mógłby wykorzystać podobną strategię. Z kolei Aspinall to kompleksowy zawodnik wagi ciężkiej, dysponujący zarówno potężnym nokautującym ciosem, jak i wysokiej klasy umiejętnościami w parterze.
To byłaby bardzo trudna walka dla Jona Jonesa. Dlatego właśnie, on wie, co może się wydarzyć i dlatego nie mówi zbyt wiele o Aspinallu. Może chciałby stoczyć walkę z Pereirą, nie przegrać i może zakończyć karierę. Ale musielibyście zapytać o to jego, nie mnie.
dodał Błachowicz.
Zobacz także: Velasquez punktuje słabości Toma Aspinalla. „Jones go rozszyfruje”
Źródło: MMA Fighting
