Bogdan Guskov nie wyglądał na rozczarowanego po szalonym starciu z Janem Błachowiczem, ale remis pozostawił w nim sportowy niedosyt. Rosjanin przyznaje, że bardzo chętnie wróciłby do klatki z byłym mistrzem UFC, by rozstrzygnąć sprawę do końca.
Po mocnym, momentami chaotycznym boju na UFC 323 w Las Vegas, który zakończył się większościowym remisem, Bogdan Guskov zapewnia, że wyszedł z tej wojny praktycznie bez szwanku.
Jestem cały. Rozcięta warga, ale to kwestia trzech dni. Dostałem jakieś warunkowe zawieszenie medyczne na 30 dni.
– powiedział w rozmowie ze Sport24.
Choć pojedynek nie wyłonił zwycięzcy, Guskov przyznaje, że już myśli o szybkim powrocie.
Po takich niedokończonych walkach chce się wrócić jak najszybciej. Pogadam z menedżerem i może uda się wrócić już niedługo. Z kim zawalczyć? Szczerze – jeszcze o tym nie myślałem. Może jest sens zrobić rewanż z Błachowiczem. Dlaczego nie? On i tak zostanie wyżej ode mnie w rankingach. Nie mam do niego żadnej niechęci, ale przez ten remis… Chętnie. Teraz był mały krok w tył, ale dzięki Bogu – nie porażka.
Przy formie, jaką Polak i Rosjanin pokazali podczas UFC 323, ewentualny rewanż wygląda na jedno z najbardziej naturalnych zestawień w wadze półciężkiej.
Bogdan Guskov szybko wyrósł na jednego z najgroźniejszych strikerów w wadze półciężkiej UFC, imponując serią dynamicznych zwycięstw od momentu debiutu w 2023 roku. Po pierwszym potknięciu z Volkanem Oezdemirem wrócił w efektownym stylu, nokautując kolejno Zaca Paugę i Ryana Spanna, a następnie poddając Billy’ego Elekanę na UFC 311.
W lipcu 2025 roku zanotował kolejne mocne zwycięstwo, tym razem rozbijając Nikitę Krylova w pierwszej rundzie. Najświeższym akcentem jego kariery był remis większościowy z byłym mistrzem Janem Błachowiczem na gali UFC 323, który potwierdził, że Guskov stał się pełnoprawnym zawodnikiem czołówki dywizji i realnym zagrożeniem dla każdego rywala w najlepszej organizacji świata.
Zobacz także: Jan Błachowicz po wojnie z Bogdanem Guskovem: „Przetrwałem i z tego jestem dumny”
źródło: Sport24 | foto: Yahoo! Sports
