Kontuzje to nieodłączny element sportu, ale o prawdziwym problemie może mówić jeden z podopiecznych Artura Gwoździa, który może już nigdy nie wystąpić w klatce.
Choć zadebiutował 11 lat temu w MMA, na dobre zaczął startować w 2018 roku. Mowa o Łukaszu Sudolskim (10-3), który z serią 7 zwycięstw z rzędu dostał szansę walki w Contender Series w 2021 roku. Od tamtego czasu odbudował się dwoma zwycięstwami w organizacji Babilon MMA i dołączył w szeregi KSW. Nie jest to jednak udana przygoda, bowiem stoczył w minionym roku 2 pojedynki i oba przegrał. Ze zdrowiem zawodnika nie jest najlepiej i jak można wywnioskować z wypowiedzi Artura Gwoździa, możliwa jest nawet całkowita rozłąka ze sportami walki. W gościnnym udziale dla Oktagon Live wyjaśnił, jak wygląda sytuacja u Łukasza.
Jest na razie po ciężkiej operacji. Rozbrat z MMA… Daj Bóg, że wróci do sportu, bardzo będę mu pomagał w tej całej sytuacji, na razie jest bardzo duży problem.
– wyznał.
Teraz był problem z kręgosłupem, do tego doszły jeszcze biodra, ogólnie nie jest za wesoło… Liczymy, że trenerzy i wszyscy w Berserkersach wierzą, że Łukasz wróci do sportu, ja też bardzo na to liczę.
odpowiedział z żalem.
Zobacz także: Artur Gwóźdź podsumowuje 2023 rok w Babilon MMA
Łukaszowi życzymy powrotu do sprawności i mamy nadzieję, że jego kariera dopiero nabierze rozpędu.
Źródło: YouTube/Kanał Sportowy, Fot: Instagram/Łukasz Sudolski