Brutalna wojna w oktagonie nie przeszkodziła Dricusowi Du Plessisowi i Seanowi Stricklandowi w przyjacielskiej rozmowie za kulisami. Zawodnicy w żartobliwy sposób omówili moment złamania nosa Amerykanina, który był kluczowy dla dalszego przebiegu walki wieczoru UFC 312.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Kamery UFC uchwyciły moment wyjątkowej rozmowy między Dricusem Du Plessisem a Seanem Stricklandem za kulisami UFC 312. Świeżo upieczeni uczestnicy pięciorundowej wojny dyskutowali o złamanym nosie Amerykanina w zaskakująco przyjaznej atmosferze.
„Złamałeś mi go i pomyślałem sobie – cholera, jakie to dziwne uczucie” – przyznał Strickland.
„Widziałem, że próbujesz [go nastawić] ale chłopie, nie w tę stronę, nastawiasz go w złą stronę – myślałem” – śmiał się Du Plessis z prób Amerykanina, by naprawić nos w trakcie walki.
„Trafiłem cię i wiedziałem, że byłeś brzydkim skur*synem, ale potem stałeś się naprawdę okrutnie brzydki” – żartował Du Plessis, na co obaj wybuchnęli śmiechem.
Podczas konferencji prasowej mistrz wrócił do tego momentu, opowiadając szczegółowo o próbach nastawienia nosa przez Stricklanda:
Z jakiegoś dziwnego powodu dawałem mu na to szansę. Widziałem, jak próbuje to zrobić, ale robił to w złą stronę. Pchał nos w tę samą stronę, w którą był już złamany. Myślałem sobie – powinieneś próbować w drugą stronę, chłopie. (…) Wrócił po przerwie z w miarę prostym nosem, ale był spuchnięty. Uderzyłem go znowu i nos złamał się kompletnie. Pomyślałem wtedy – cóż, kiepsko być teraz tobą.
dodał ze śmiechem Du Plessis.
Mimo tych żartów, obaj zawodnicy wyrazili dla siebie ogromny szacunek.
„Koniec końców, gadamy dużo, ale jesteś ostrym skur*synem. Najlepszym na świecie.”
przyznał szczerze Strickland, a Du Plessis odwzajemnił komplement.
źródło wideo: X/UFC Europe