Artem Lobov, niegdyś najbliższy przyjaciel i partner treningowy Conora McGregora, rzucił nowe światło na kulisy przygotowań do jednej z największych walk w historii UFC. Jak się okazuje, Irlandczyk podszedł do starcia z Khabibem Nurmagomedovem w sposób daleki od profesjonalnego.
Odbierz nawet 300 zł NA START – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Artem Lobov, który obecnie jest skonfliktowany z Conorem McGregorem o prawa do marki Proper Twelve, nie szczędzi gorzkich słów pod adresem byłego przyjaciela. Rosjanin zdradził, że „The Notorious” trenował zaledwie dwa razy w tygodniu przed walką życia, przedkładając imprezowy tryb życia nad profesjonalne przygotowania.
Próbowałem go ściągnąć do Vegas, mówiłem 'Musimy to zrobić, chodź bracie’. A on odpowiadał 'Nie, odp*erdol się’.
wspomina Lobov w programie The Ariel Helwani Show.
Był w złym nastawieniu, w imprezowym nastawieniu. Kiedy zobaczyłem walkę, pomyślałem 'Boże, gdybyś tylko trenował cztery razy w tygodniu, prawdopodobnie byś go pokonał’.
Były sparingpartner McGregora uważa, że gdyby Irlandczyk podszedł do przygotowań z taką samą determinacją jak przed walką z Eddiem Alvarezem, wynik starcia z Nurmagomedovem mógłby być zupełnie inny. Przypomnijmy, że w październiku 2018 roku na UFC 229 Khabib poddał McGregora duszeniem w czwartej rundzie.
Wiem, że ta walka wciąż dręczy Conora, bo w ogóle nie trenował do tego starcia.
podkreśla Lobov.
Chciałbym zobaczyć jego powrót, bo czuję, że gdyby był w 100 procentach gotowy, moglibyśmy nawet nakłonić Khabiba do powrotu.
Warto zauważyć, że relacje między Lobovem a McGregorem uległy dramatycznemu pogorszeniu w ostatnich latach. Obecnie byli przyjaciele toczą batalię sądową o prawa do marki whisky Proper Twelve, co może tłumaczyć otwartość Rosjanina w ujawnianiu niewygodnych faktów z przeszłości.
Zobacz także: Powrót i szansa na rozstrzygnięcie dawnego konfliktu: Lobov kontra Tukhugov w PFL
źródło: The Ariel Helwani Show