Nowozelandczyk nie chce pasa po nikim. Chce go odebrać samemu mistrzowi. Carlos Ulberg jasno mówi, że to pojedynek z Alexem Pereirą jest jego celem – i największą szansą na sportowy oraz medialny przełom.
Carlos Ulberg po brutalnym nokaucie nad Dominickiem Reyesem w Perth wskoczył na krótką listę pretendentów w dywizji półciężkiej UFC. Teraz liczy, że Alex Pereira nie zdecyduje się na przejście do wagi ciężkiej, lecz zostanie, by stoczyć z nim pojedynek o pas.
Chciałbym zawalczyć z Alexem.
– powiedział Ulberg w rozmowie z MMA Junkie.
To wielka walka, walka o pieniądze. Kibice chcą to zobaczyć. Mam nadzieję, że zostanie w półciężkiej, bo to byłoby spełnienie marzeń. Pokonanie takiego zawodnika oznacza, że jesteś na samym szczycie.
W tle rywalizacji o miano pretendenta pozostaje Jiří Procházka, który w styczniu brutalnie zastopował Khalila Rountree Jr. i zaliczył drugie zwycięstwo z rzędu. Jednak według Ulberga, Czech miał już swoje szanse:
On już dwa razy przegrał z Pereirą, więc trzecia walka nie ma sensu.
– stwierdził.
To był jego czas, teraz przyszedł mój. Procházka zrobił swoje, ale teraz to ja powinienem dostać szansę.
Jeśli Pereira zdecyduje się bronić tytułu w wadze półciężkiej, pojedynek z Ulbergiem wydaje się najbardziej naturalnym wyborem dla UFC.
Zobacz także: Jiri Prochazka: „Nie popełnię tych samych błędów w trylogii z Alexem Pereirą”
źródło: MMA Junkie – wywiad | foto: nz.musashi.com
