Po przegranej walce i blisko dwuletniej nieaktywności, Michael Chandler stanie przed szansą sięgnięcia po pas? Cóż, sam zawodnik twierdzi, iż zaoferowano mu pojedynek z Islamem Makhachevem.
Ostatnimi czasy bardzo dużo mówi się o Michaelu Chandlerze. A to dlatego, że pomimo, iż Conor McGregor nie jest póki co w stanie wyjść do oktagonu, Amerykanin nieustannie czeka na tę walkę. Wygląda jednak na to, że w minionych dniach stracił już nieco cierpliwości i zdecydował się ponaglić „Notoriousa”.
Zobacz także: Chandler nawołuje do McGregora: „Załóż spodenki dużego chłopca”
Jeśli nie McGregor, to… Islam Makhachev? Chandler uważa, że przedstawiciele globalnego potentata zaoferowali mu taką konfrontację na październikowe wydarzenie. Mimo tego, nadal wolałby zmierzyć się z Conorem.
I’ve been offered @MAKHACHEVMMA in October – but if @TheNotoriousMMA little pinky toe is ready by Sept, let’s do sphere. Biggest sporting event in history of sports!!!! @RiyadhSeason #ufc306 pic.twitter.com/STUUFns2Hp
— Michael Chandler (@MikeChandlerMMA) July 2, 2024
„Zaoferowano mi Islama Makhacheva na październik, ale jeśli Conor wyleczy malutki paluszek do września, zróbmy to w Sphere. Największy sportowy event w historii!”
Chandler trafił do największej organizacji MMA na świecie w 2021 roku, przechodząc bezpośrednio z Bellatora. Transfer ten odbił się bardzo szerokim echem, bowiem „Iron” we wcześniejszej federacji był prawdziwą gwiazdą. Pod sztandarem UFC stoczył pięć pojedynków, zwyciężając zaledwie dwukrotnie.
Źródło: X/Michael Chandler, fot. Jeff Bottari/Zuffa LLC