Michael Chandler jest niewątpliwie jednym z czołowych zawodników kategorii lekkiej na świecie – stąd dobrze, iż nareszcie związał się z największym promotorem. Jak powszechnie wiadomo, dywizja do 70 kg obsadzona jest w UFC świetnymi nazwiskami, dlatego zdecydowanie czeka na niego niełatwe zadanie.
Jakiś czas temu internet obiegła wiadomość, że Michael Chandler podpisał umowę z amerykańskim gigantem. Były mistrz Bellator MMA nie od dziś prezentuje bardzo dobre umiejętności, dlatego mierzy wysoko i pragnie zaliczać się do absolutnego światowego topu.
„Pokorny, po otrzymaniu szansy. Pobudzony ścieżką, którą obraliśmy. Nie mogę się doczekać, żeby dać Wam świetny występ, ludzie. Do moich fanów – dziękuję, że byliście ze mną podczas tej podróży. Jeśli natomiast dopiero dołączyliście… Trzymajcie się mocno, bo znamy tylko jedną prędkość! Widzimy się na szczycie!”
napisał Amerykanin.
34-latek ostatni raz zameldował się w oktagonie, w sierpniu bieżącego roku. Mierzył się wówczas z byłym mistrzem organizacji, do której właśnie wchodzi – Bensonem Hendersonem. „Iron” zwyciężył w ekspresowym tempie, kończąc oponenta już w pierwszej odsłonie walki.
Zobacz także: Pierwszy wywiad z Mateuszem Gamrotem po przejściu do UFC [WYWIAD]
Źródło: Instagram