Brazylijski wojownik nie czekał długo po dominującym występie mistrza na UFC 311 i już z okolic oktagonu wysłał mocny przekaz.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Islam Makhachev nie dał szans Renato Moicano, poddając go już w pierwszej rundzie podczas gali UFC 311, która odbyła się w sobotę. Wśród widzów obecny był Charles Oliveira, który natychmiast zgłosił swoją kandydaturę do walki o tytuł.
„To była świetna walka. On jest mistrzem. Zrobił to, co musiał zrobić. Ale ja jestem następny i on o tym wie. Mistrzem wagi lekkiej nazywa się Charles Oliveira. Jestem na to gotowy” – powiedział Oliveira w nagraniu opublikowanym przez UFC.
Pierwotnie w walce wieczoru miał wystąpić Arman Tsarukyan, jednak wycofał się w dniu ważenia z powodu kontuzji pleców. Szef UFC Dana White potwierdził, że ta decyzja będzie kosztować Tsarukyana szansę na walkę o tytuł i zawodnik będzie musiał stoczyć więcej pojedynków, by ponownie znaleźć się w kolejce pretendentów.
Oliveira, który przegrał z Makhachevem przez poddanie w drugiej rundzie podczas UFC 280 w październiku 2022 roku, wrócił na zwycięską ścieżkę w listopadzie, pokonując jednogłośną decyzją Michaela Chandlera na UFC 309. Wcześniej, w kwietniu, doznał porażki z Tsarukyanem podczas UFC 300.
źródło: X/UFC | foto: LaSueur