Site icon InTheCage.pl

Charles Oliveira: „Widzę w pięćdziesięciu procentach, ale nigdy nie przeszkadzało mi to w walce”

Charles Oliveira: „Widzę w pięćdziesięciu procentach, ale nigdy nie przeszkadzało mi to w walce”

Carmen Mandato/Getty Images

Aktualny mistrz UFC kategorii lekkiej, Charles Oliveira, wystąpił niedawno w roli gościa w audycji Flow. Poruszono tam ciekawy wątek – wizji. Jak się okazuje, Brazylijczyk podczas walki widzi jedynie w około 50 procentach, jednakże w żaden sposób mu to nie przeszkadza.

32-letni Charles Oliveira (32-8) ma za sobą niesamowicie udany czas. Dziesięć wygranych z kolei – z czego zdobycie pełnoprawnego pasa i obrona – to nie lada wyzwanie. Niedawno na światło dzienne wypłynęła informacja, która jeszcze bardziej może pozwolić docenić jego dotychczasowe dokonania. „Do Bronx” ma problem ze wzrokiem – przeważnie wychodzi do klatki w okularach, a po ich ściągnięciu – choć nie widzi zbyt dobrze – kompletnie nie przeszkadza mu to podczas samej konfrontacji.

Widzę trzy twarze i jeśli trafiam w tę środkową, to wszystko w porządku. Wciąż trzymam się tej samej techniki. Trzech kolesi to dla mnie idealny scenariusz, bo mogę bić tego pośrodku. A tak bez żartów – mocno wierzę w Boga. Jak ściągam okulary, to widzę w około pięćdziesięciu procentach, ale nigdy nie przeszkadzało mi to w walce. Czasami wychodzę w okularach, czasami bez. Wszystko zależy od mojego nastroju. Często je zakładam, by wyglądać na bardziej niegroźnego, niż naprawdę jestem. Normalnie widzę przeciwnika po drugiej stronie klatki – Bóg mi na to pozwolił. Jeśli natomiast ściągnę je na ulicy – jestem niewidomy.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Oliveira po raz ostatni widziany był w akcji, w grudniu minionego roku. Jego konfrontacja z Dustinem Poirierem (28-7) zwieńczyła galę UFC 269. Pomimo, że „Do Bronx” początkowo miewał problemy, ostatecznie zdołał zwyciężyć, efektownie poddając oponenta przed końcem trzeciej odsłony. Na ten moment nie wiadomo konkretnie, kiedy powróci do oktagonu, ani z kim się tam zmierzy, natomiast wielce prawdopodobne, że będzie to Justin Gaethje (23-3).

Zobacz także: „To było niesamowite, ogromny szacunek!” – zakulisowe spotkanie Gaethje’ego z Oliveirą [WIDEO]

Źródło: YouTube/Flow Podcast

Exit mobile version