Czy ktoś, kto zdobywał mistrzostwo organizacji WBA, WBC i IBO może być zainteresowany walką w ringu bokserskim z gościem, który ma dotąd stoczony jeden zawodowy pojedynek i w dodatku przegrany? Tak, jeśli ten gość nazywa się Conor McGregor.
Jan donosi eurosport.interia.pl Conor McGregor chce wrócić do ringu jeszcze w tym roku. Rywalem Irlandczyka ma być Saul Canelo Alvarez, mający w swoim dorobku m.in. tytuł mistrza organizacji WBA, WBC i IBO. Podobno zostały już uzgodnione warunki i data, ale żeby doszło do starcia obaj panowie muszą wyjść bez szwanku z walk, które mają już zaplanowane. Konieczna jest także wygrana obu w tych pojedynkach. muszą zostać spełnione jeszcze dwa warunki.
Conor McGregor w październiku w Las Vegas spróbuje odebrać pas wagi lekkiej aktualnemu mistrzowi, Khabibowi Nurmagomedovowi. Z kolei Saul Alvarez zmierzy się ponownie z Gennady’em Golovkinem, z którym zremisował we wrześniu 2017 roku w pierwszej konfrontacji.
Jeżeli obaj wyjdą zwycięsko z tych walk to spotkają się w ringu na gali w Nowym Jorku w legendarnej hali Madison Square Garden już 15 grudnia. Taką informację potwierdzają dwa niezależne źródła: prezes Golden Boy Promotions powiązanego z Canelo, a także osoba ze sztabu The Notoriousa.
W sierpniu minął rok od pierwszej zawodowej walki McGregora w boksie, którą stoczył z Floydem Mayweatherem Jr.
źródło: eurosport.interia.pl