Conor McGregor (21-4) powróci do oktagonu UFC już 18 stycznia w walce z Donaldem Cerrone. Irlandczyk jest bardzo skoncentrowany i ma ambitny plan, aby stoczyć trzy pojedynki w 2020 roku.
Ostatni raz McGregor walczył trzy razy w 2016 roku. Później dwa lata przerwy i walka w 2018 roku z Khabibem Nurmagomedovem, teraz też do walki z Cerrone przerwa będzie wynosiła ponad rok. Ale jak informuje Ariel Helwani w 2020 roku Conor chce walczyć trzy razy.
Conor opracował plan według, którego ma walczyć trzy razy w przyszłym roku. Nie robił tego od trzech lat. To dość wzniosły cel, ale wierzy, że kiedy pozostanie aktywny i nic nie będzie go rozpraszać, nie będzie żadnych kłopotów, to będzie wstanie się na tym skoncentrować. Ludzie mówią mi, że nie widzieli go tak skoncentrowanego od bardzo dawna. Często słyszymy o tym w przygotowaniach do walki, chodzi wcześnie spać i wcześnie wstaje. Chce udowodnić wszystkim, którzy go skreślili, że się mylą.
Helwani informuje również, że McGregor chciał walczyć już w grudniu, ale UFC nie dało mu takiej możliwości. W ambitnym planie Irlandczyka są już wymienieni przeciwnicy na kolejne dwie walki.
Ok, więc walczy 18 stycznia, ale tak naprawdę był gotowy już na pojedynek w grudniu, ale UFC nie dało mu takiej możliwości, więc chciał walczyć zaraz na początku roku. Później przewiduje powrót na wiosnę lub lato i może walczyć z Jorge Masvidalem lub Natem Diazem. Być może dlatego ta walka rozgrywa się w kategorii półśredniej, aby Conor mógł udowodnić, że może balansować między kategoriami. A następnie chce walczyć pod koniec roku z Khabibem Nurmagomedovem w Moskwie, jeśli ten nadal będzie mistrzem. Ma nadzieję, że wygra te dwie walki, zawalczy o tytuł i zamknie usta wszystkim.
Całkiem ciekawy plan Irlandczyka, jednak najpierw trzeba pokonać Donalda Cerrone 18 stycznia podczas gali UFC 246. A przecież nie tak dawno, mistrz kategorii lekkiej- Khabib Nurmagomedov powiedział, że Conor musi wygrać najpierw 10 pojedynków zanim dostanie szansę rewanżu.
źródło: bjpenn.com