Site icon InTheCage.pl

Conor + Tony + Khabib. O co chodzi z pasem dywizji lekkiej UFC?

Conor + Tony + Khabib. O co chodzi z pasem dywizji lekkiej UFC?

Grafika - Marek Romanowski/inthecage.pl

Konferencja prasowa na 25. rocznicę istnienia UFC dała nam parę odpowiedzi na temat pewnych zestawień. Ale w jednej kwestii zostawiła zainteresowanych z milionem pytań w głowie: o co chodzi z pasem dywizji lekkiej UFC?

7 kwietnia w Nowym Jorku odbędzie się gala UFC 223. W walce wieczoru o pas wagi lekkiej zawalczą Tony Ferguson oraz Khabib Nurmagomedov. Według słów szefa organizacji będzie to walka o niepodważalne mistrzostwo tej dywizji.

Problem w tym, że Dana White w żaden sposób nie zasugerował, iż to oznacza, że pas zostanie odebrany obecnemu mistrzowi – Conorowi McGregorowi. Skonfundowani przedstawiciele mediów próbowali na konferencji wyciągnąć coś więcej od Dany White’a, ale bezskutecznie. Tony Ferguson zapewniał, że jest prawdziwym mistrzem, ale parę dni później na dywaniku u Ariela Helwaniego nie był już taki pewien.

PEŁNA KONFERENCJA – WIDEO

Po paru dniach po konferencji na pewno rozjaśnił sprawę świeży ranking dywizji:

 

 

 

 

 

Jak się okazuje królem 155 lbs pozostaje Conor McGregor, a Tony Ferguson widnieje jako mistrz tymczasowy. A mimo to brak jakichkolwiek wyjaśnień na ten temat ze strony Dany White’a może powodować niezłe zamieszanie.

Nic dziwnego, że natychmiast pojawiła się masa pytań i spekulacji. Każdy zainteresowany ma swoją teorię na ten temat, większość z nich pokrywa się i na forach, grupach fejsbukowych czy w opiniach samych dziennikarzy.

Warto spojrzeć na kilka z nich. A nuż któraś się sprawdzi, bo przecież w końcu dowiemy się o co w tym wszystkim chodzi.

GDY NIE WIADOMO O CO CHODZI…

…to wiadomo, że chodzi o pieniądze. I w sumie na tym można by zakończyć jakiekolwiek teoretyzowanie w tej sprawie. Bo na pewno chodzi o pieniądze. O ważne pieniądze Conora, o pieniądze, które można zarobić na walkach mistrzowskich tej dywizji, o forsie po którą UFC sięga każdego dnia, próbując sprzedać swój towar jak najlepiej.

Po tej konferencji natychmiast rozeszła się teoria, że to całe zamieszanie z pasem i brak wyjaśnienia to po prostu krok do sprzedania kolejnej walki. Jeśli któryś z pary Tony Ferguson – Khabib Nurmagomedov wygra to otrzyma prawdziwy (już nie żaden tymczasowy) pas wagi lekkiej. Ale w tle pozostanie mistrz tej wagi – Conor McGregor. Czyli dywizja lekka będzie posiadać dwóch niepodważalnych (?) mistrzów! By ostatecznie udowodnić, kto jest prawdziwym królem lekkiej zostanie zorganizowana walka Mistrz vs. Mistrz.

Absurd takiego rozwiązania nie nadaje tej teorii znamion realności. A jednak po UFC możemy spodziewać się wszystkiego… jeśli chodzi o Conora McGregora. Lub o PPV.

Możliwe, że to całe zamieszanie z brakiem ogłoszenia, że McGregor został pozbawiony pasa wynika z tego, że UFC nie chce by ostatecznie dywizja została w ogóle bez mistrza. Dana White odczeka do dnia walki. Jeśli wszystko będzie przebiegać zgodnie z planem i panowie Ferguson i Nurmagomedov zrobią wagę, nie nabawią się kontuzji, nie podpadną USADA czy też nie nabawią się innych problemów odsuwających ich od walki – to UFC ogłosi, że McGregor został pozbawiony mistrzostwa.

Ta teoria wydaje się bardzo prawdopodobna. Po co robić sobie wroga z Irlandczyka i wystawiać się na jego pośmiewisko jeśli okaże się, że z jakiegoś powodu nie dojdzie do walki na gali 223? Jeśli by tak się stało to pas pozostanie u Conora. UFC będzie zadowolone, pan McGregor będzie zadowolony, dywizja nie będzie osierocona tylko status quo wywoła kolejną falę zdenerwowania u fanów i zapewne u Tony’ego Fergusona, który nie może na sto procent wiedzieć czy jest prawdziwym mistrzem dywizji czy wciąż tylko tymczasowym.

Czasem najprostsze odpowiedzi są najlepsze. Całkiem prawdopodobne, że UFC mimo swojego poparcia dla logiki regularnych obron pasa nie chce jednak stracić kogoś takiego jak Conor McGregor. Wciąż nie wiadomo kiedy i czy w ogóle Irlandczyk zamierza wrócić do klatki. A jeśli nie wiadomo to znaczy, że rozmowy trwają. I pewnie butny rudzielec nie ma zamiaru tak szybko rozstawać się z mistrzowskim pasem. Z pasem dywizji 145 lbs już się musiał rozstać, więc może jednym z puntów negocjacji jest właśnie pozostawienie pasa u Conora i dlatego właśnie Dana White nie mógł ogłosić, że pas został zwakowany dopóki organizacja nie dogada się z zawodnikiem.

Na okładce najnowszej gry UFC widnieje nie kto inny jak Conor McGregor z pasami mistrzowskimi. Czyżby ta cała aura tajemniczości miała rozwiązanie w czymś tak banalnym jak gra komputerowa? Czemu nie! Premiera potrzebuje wsparcia medialnego, marketingowego a przede wszystkim wizerunkowego. Jeśli ta teoria jest prawdziwa to po premierze gry możemy spodziewać się, że Irlandczyk straci pas.

Tyle tylko, że… McGregor widnieje z dwoma pasami na wersji deluxe, natomiast na okładce standardowej wersji nie ma żadnego z pasów.

Wymienione teorie pojawiają się w internecie najczęściej. Nikt jednak nie może być pewien co faktycznie się wydarzy. Otoczkę tajemniczości wprowadził sam szef UFC nie chcąc udzielić informacji na temat pasa mistrzowskiego trzymanego przez Conora McGregora.

Upewnił tylko, że Tony Ferguson i Khabib Nurmagomedov będą walczyć o prawdziwe mistrzostwo.

Ostatecznie dowiemy się jak wyglądają sprawy. Do tego czasu pozostaje nam trwać w takich oto teoriach (spiskowych?).

 

Exit mobile version