Cris Cyborg (24-2) na gali Bellator 259 obroniła pas dywizji piórkowej. W piątej rundzie przez TKO zwyciężyła z Leslie Smith (12-9), z którą rękawice skrzyżowała drugi raz w swojej karierze.
Pierwsza walka tych zawodniczek miała miejsce jeszcze za czasów, gdy obie były związane kontraktem z UFC. W 2016 roku Cyborg również technicznie znokautowała Amerykankę w pierwszej rundzie.
Brazylijka w bardzo pozytywnych słowach wypowiada się o swojej obecnej organizacji, która w jej odczuciu dba o jej dywizję, czego nie mogła powiedzieć o UFC.
Bellator zatrudnia wiele dziewczyn w kategorii piórkowej i to mnie cieszy, ponieważ nie muszę tu czekać. Scott Coker [red. prezes organizacji] robi niesamowitą robotę i dzięki temu ta dywizja tak świetnie się rozwija. To sprawia, że sama nie mogę stać w miejscu i muszę przygotowywać się wciąż na kolejne wyzwania.
Po walce ze Smith pojawiły się dyskusje o następnej potencjalnej przeciwniczce dla Cyborg. Fani typują obecną mistrzynię PFL w dywizji lekkiej – Kaylę Harrison (9-0), na co Brazylijka odpowiada:
Jeśli Harrison wróci do dywizji piórkowej, a fani wciąż będą chcieli tej walki, to do niej dojdzie.
źródło: mmafighting.com