Site icon InTheCage.pl

Cris Cyborg odsłania plany: przedostatnia walka w karierze coraz bliżej, a stawka jest większa niż „dziedzictwo”

Cris Cyborg odsłania plany: przedostatnia walka w karierze coraz bliżej, a stawka jest większa niż „dziedzictwo”

Eraldo Peres/AP

Kariera Cris Cyborg wchodzi w decydującą fazę – legenda kobiecego MMA ma przed sobą już tylko dwa pojedynki, a najbliższy z nich zdecyduje o nowym mistrzowskim pasie PFL. To moment, w którym bardziej niż o status „GOAT” liczy się dla niej realny wpływ na sport.

W Lyonie dojdzie do starcia, które może zapisać się w historii. Już 13 grudnia Cris Cyborg zmierzy się z niepokonaną Sarą Collins o inauguracyjny pas PFL w wadze piórkowej. Stawka? Szóste mistrzostwo dużej organizacji w karierze Brazylijki i drugie trofeum pod szyldem PFL, po zwycięstwie nad Larissą Pacheco w 2024 roku.

Cyborg od dwóch dekad nie schodzi z topu światowego MMA. Była mistrzyni UFC, Bellatora, Invicty i Strikeforce pozostaje jedną z najbardziej dominujących zawodniczek w historii tego sportu. Sama jednak nie przywiązuje wagi do tytułów „największej w historii”.

Nic nie czuję. Po prostu wykonuję swoją pracę. Każdy może mówić, że jestem GOAT, ale co zrobiłeś dla sportu? To jest pytanie. Ja tylko trenuję dalej i wierzę, że moja droga się jeszcze nie skończy.

– powiedziała MMA Junkie.

Cyborg przegrała jedynie dwa razy – w debiucie w 2005 roku oraz z Amandą Nunes w 2018. Poza tym od lat regularnie odprawia kolejne przeciwniczki, ale zbliża się do zamknięcia tego etapu życia. Obecne starcie z Collins będzie przedostatnim w ramach jej kontraktu z PFL.

To moja trasa pożegnalna. Teraz walka z Sarą Collins, a ostatnia w MMA będzie w przyszłym roku. Po 21 latach chcę zakończyć karierę, a potem spróbować boksu – może nawet powalczyć tam o tytuł.

– podkreśliła.

W 2026 roku Cyborg planuje definitywnie pożegnać sporty walki. Zanim to jednak nastąpi, chce jeszcze raz udowodnić, dlaczego przez lata była symbolem siły i bezwzględnej dominacji w kobiecym MMA.

Zobacz takżeValentina Shevchenko odpowiada na wyzwanie Amandy Nunes. „Lubi dużo gadać”

źródło: wywiad dla MMA Junkie | foto: Eraldo Peres/AP

Exit mobile version