Jackson został znokautowany po raz pierwszy od 14 lat. Ostatni Cesarz nie dał mu żadnych szans w klatce i rozbił go już w pierwszej rundzie.

Krótko po walce Rampage skomentował to, co zaszło, w swoich social mediach oraz w rozmowach z mediami.

Przepraszam, że nie poszło tak, jak tego oczekiwaliśmy, ale wiecie, to było pewne, że jeden z nas zostanie znokautowany. Nie wiedziałem tylko, że to będę kurwa ja… Ale wiecie co? Nie jestem zły, mimo wszystko. Czasem się wygrywa, czasem się przegrywa. I za wszystko dostaje się wypłatę, pamiętajcie o tym!

Po gali osoba z narożnika Jacksona powiedziała MMAjunkie, że plan na dalsza karierę zawodnika zakłada zejście do wagi półciężkiej, w której święcił on swoje największe triumfy. I choć patrząc teraz na sylwetkę Rampage’a aż ciężko uwierzyć, że bił się on nawet dwie kategorie niżej, wydaje się, że zarówno on jak i jego team są zdecydowani na powrót do 205 funtów.

Wiem już, co muszę zrobić. Muszę ściąć wagę. Czułem się tam jak hipopotam… Ale to moja wina. Nie będę się tłumaczył. Wszystko ok, wrócę, ale na pewno nie w dywizji ciężkiej. Muszę pozbyć się tych kilogramów!

podsumował Jackson.