Po zaledwie jednym starcie pod sztandarem KSW, póki co kończy się przygoda Abusa Magomedova z największą, polską organizacją. Choć wiele osób liczyło, iż występujący pod flagą Niemiec zawodnik zdoła wiele tam osiągnąć, on sam poinformował właśnie o rozstaniu z prowadzoną przez Martina Lewandowskiego oraz Macieja Kawulskiego federacją.
„Chciałbym wam wszystkim dać znać, że nie jestem już częścią najlepszej organizacji MMA w Europie – KSW. Dziękuję wszystkim członkom zespołu za wsparcie i zaufanie. Szczególne wyrazy uznania należą się właścicielom – Martinowi Lewandowskiemu oraz Maciejowi Kawulskiemu za zakontraktowanie mnie oraz danie szansy. Mój management rozpoczął już negocjacje z innymi federacjami i już wkrótce dam znać, gdzie moja podróż będzie kontynuowana.”
Abus Magomedov (24-4-1) swój ostatni pojedynek, który był jednocześnie jego debiutem w KSW, stoczył w grudniu minionego roku. Skrzyżował wówczas rękawice z przystępującym do tej batalii z nieskazitelnym rekordem, Cezarym Kęsikiem (12-1) i pewnie prowadząc starcie, finalnie poddał go w drugiej odsłonie. Kibice pokładali w nim spore nadzieje, licząc, iż będzie w stanie rywalizować tam nawet o najwyższe cele. Niestety, jak się teraz okazuje – jego drogi z największą, polską organizacją się rozchodzą.
Źródło: Instagram/Abus Magomedov