Site icon InTheCage.pl

Dan Hooker: „Arman Tsarukyan to moja droga do pasa UFC”

Dan Hooker: „Arman Tsarukyan to moja droga do pasa UFC”

Dan Hooker wraca do oktagonu i nie ma wątpliwości, że starcie z Armanem Tsarukyanem to dla niego największy test w karierze wagi lekkiej.

Dan Hooker (24-12) zmierzy się z Armanem Tsarukyanem (22-3) w walce wieczoru gali UFC Fight Night 265, która odbędzie się 22 listopada w Ad-Dausze. Dla Ormianina będzie to powrót po niedoszłym starciu o pas z Islamem Makhachevem na UFC 311, z którego musiał się wycofać.

Hooker wie, że zwycięstwo nad Tsarukyanem może otworzyć mu drzwi do walki o mistrzostwo.

Justin Gaethje nie jest tym gościem. Walka z nim nie prowadzi mnie do mistrza, tylko do bólu głowy.

– powiedział Hooker w rozmowie ze Sky Sports New Zealand.

Arman Tsarukyan to ścieżka do tytułu. To droga do bycia najlepszym.

Nowozelandczyk, który uchodzi za sporego underdoga, przyznaje, że właśnie to napędza go najbardziej.

Ta walka mnie ekscytuje, bo wszyscy myślą, że on jest o wiele lepszy ode mnie – przyznał Hooker. – I właśnie dlatego to takie ekscytujące. Wszystko, co zrobię dobrze, sprawi, że on będzie wyglądał jak idiota. Przecież to miał być ten „superatleta”, pretendent, który miał pokonać Ilię Topurię, a UFC miało rzekomo „chować” przed nim mistrza.

A teraz przegrywa z Danem Hookerem – kolesiem z Nowej Zelandii, który przegrał jedną trzecią swoich walk. W tej walce to on ma coś do udowodnienia, a to niebezpieczna pozycja dla każdego zawodnika.

Zobacz takżeDan Hooker uderza w Tsarukyana: „Ja w przeciwieństwie do niego nie potrzebuję ochroniarzy”

źródło: Sky Sports New Zealand

Exit mobile version