Dan Hooker wraca do oktagonu i nie zamierza się oszczędzać – ani w klatce, ani w słowach. Nowozelandczyk opowiedział o kulisach walki z Benoitem Saint-Denisem, ocenił sensacyjny matchmaking Gaethje vs. Pimblett o tymczasowy pas oraz wbił szpilkę w Armana Tsarukyana, którego UFC… kompletnie pominęło. Hooker zapowiada, że 1 lutego w Sydney „będzie tylko wojna”.
Hooker o starciu z BSD: „Jestem wk*rwiony. Wyjdę go skrzywdzić”
Gala UFC 325 otrzymała potężne wzmocnienie – powrót Dana Hookera, który wraca po porażce z Armanem Tsarukyanem. Jak ujawnił, propozycja wyskoczyła dosłownie z dnia na dzień:
Menadżer zadzwonił i spytał, czy chcę walczyć w Sydney. Od razu powiedziałem TAK. Nie wiem, komu zabrałem termin – i nie obchodzi mnie to.
A o samym starciu z BSD Hooker mówi bez ogródek:
Jestem wk*rwiony. I lepiej być wk*rwionym niż obsikanym. Wrócę tam i go skrzywdzę. Skrzywdzę też siebie. Jestem gotowy na wojnę – wyjdę, żeby robić mu krzywdę przez 15 minut.
Podkreśla też, że walka z Francuzem to idealny moment na odbudowę:
Po Armanie nie ma sensu siedzieć i lizać ran. Trzeba wracać do roboty. Fighterzy walczą – tak się robi karierę.
Tsarukyan? Hooker mówi wprost: „Nikt nie chce z nim walczyć – tylko ja podniosłem rękę”
Choć Tsarukyan pokonał Hookera dominująco, jego droga do walki o pas… wcale się nie skraca. Hooker wręcz nie jest zdziwiony reakcją Dany White’a, który publicznie zrugał Ormianina:
Takie jest to pieprzone życie. Nikt nie chce gościa, każdy przed nim ucieka. I wiem dlaczego.
Hooker przypomina, że sam wszedł z Tsarukyanem, bo… nikt inny nie chciał:
Byłem jedynym, który podniósł rękę i powiedział: dam mu walkę. To jedyna opcja, jaką miał, żeby ruszyć naprzód. Szkoda dla niego, ale taka jest gra.
Prognoza Hookera: „Paddy faworytem z Gaethje? Żart. Nie widzieliśmy go z najlepszymi”
Walka Justin Gaethje vs. Paddy Pimblett o tymczasowy pas wzbudza emocje – i Hooker nie owija w bawełnę:
Paddy faworytem? Nie, k*rwa, w żadnym świecie. Nie widzieliśmy go jeszcze z topowymi gośćmi w ich prime.
Dodaje, że przewaga Gaethje w defensywie zapaśniczej będzie kluczowa:
Gaethje ma zaj*biście dobre obrony obaleń. Jeśli Paddy będzie chciał bić się w stójce, to może być krótka noc.
Hooker o ignorowaniu rankingu: „Rankingi nigdy nie znaczyły mniej niż teraz”
Hooker uważa, że ranking w UFC… praktycznie przestał istnieć:
Rankingi nigdy nie miały mniejszego znaczenia niż teraz. Jeśli UFC cię lubi, to cię pcha. Proste.
Dlatego nie wyklucza, że jedna dobra walka otworzy mu zaskakujące drzwi:
Wyjdę, zrobię robotę, zadam obrażenia – i zobaczymy, co wezmę. Wszystko jest możliwe.
Hooker zachwycony dzieleniem karty z Volkanovskim
Powrót Alexa Volkanovskiego na tej samej gali również ma dla Hookera znaczenie:
Kiedy Volk jest na karcie, pojawia się inny poziom powagi. Ja zwykle się wygłupiam, ale on wnosi tę dyscyplinę. Uwielbiam z nim walczyć na jednej gali.
Zobacz także: Alexander Volkanovski ucina plotki o emeryturze: „Nie wiem, skąd to się wzięło. Mam 37 lat, ale wciąż chcę rywalizować”
źródło: YouTube / Submission Radio | foto: Getty Images
