Szef UFC przyznał, że jeśli miałby obstawiać, kto wyjdzie do walki podczas historycznej gali w Białym Domu w 2026 roku, stawia na Conora McGregora – a nie Jona Jonesa.
Odbierz nawet 300 zł NA START – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
W 2026 roku UFC ma zorganizować historyczne wydarzenie – pierwszą w dziejach galę w Białym Domu, wpisaną w obchody 250-lecia Stanów Zjednoczonych planowane przez prezydenta Donalda Trumpa. Kto wystąpi w walce wieczoru? Dana White twierdzi, że na razie jest za wcześnie, by o tym mówić, ale… jeśli ma kogoś typować, bardziej wierzy w Conora McGregora niż w Jona Jonesa.
Ufam Conorowi.
– powiedział White w programie The Jim Rome Show.
McGregor nigdy nas nie zawiódł, jeśli tylko nie był poważnie kontuzjowany. Jon? Tu mam trochę większe wątpliwości.
McGregor od ponad czterech lat nie walczył, ale ponownie zapisał się do programu antydopingowego UFC, szykując grunt pod powrót – a gala w Białym Domu miałaby być idealną motywacją.
Jones zrobił to samo, lecz White nie ukrywa, że po licznych problemach byłego mistrza (kontuzje, aresztowania, odwołane walki) wolałby nie ryzykować z obsadzaniem go w roli głównej gwiazdy tak wyjątkowej gali.
Na razie logistyczne szczegóły wydarzenia nie są jeszcze ustalone – White spotka się z prezydentem Trumpem 28 sierpnia, aby przedstawić wizualizacje i omówić plany. Dopiero po styczniu rozpocznie się właściwe planowanie karty walk.
Choć Jones pozostaje w programie antydopingowym i formalnie jest aktywnym zawodnikiem UFC, w tej chwili nie ma żadnych rozmów na temat jego powrotu.
Zobacz także: Dana White zapowiada podwyżki bonusów w UFC umowie z Paramount: „Same te podwyżki przyniosą zawodnikom miliony dolarów”
źródło: The Jim Rome Show | foto: Getty Images