Site icon InTheCage.pl

Dana White o przeciwniku Bena Askrena i jego debiucie w UFC: „Będzie to ktoś z TOP 5”

Dana White o przeciwniku Bena Askrena i jego debiucie w UFC: „Będzie to ktoś z TOP 5”

Teraz, gdy doszło do dużej transakcji wiązanej w świecie mieszanych sportów walki, wszyscy zastanawiają się, co dalej. 

ONE Championship przedstawiło byłego mistrza UFC wagi muszej Demetriousa Johnsona jako swojego zawodnika podczas telefonicznej konferencji dla mediów w poniedziałek, nie pojawiły się jednak żadne informacje dotyczące pierwszej walki w nowej organizacji. Podobnie sprawy się mają po drugiej stronie transferu, jako że nie ma żadnych przesłanek na temat debiutu Bena Askrena w Octagonie.

Obaj zawodnicy walczyli w czołówkach rankingów swoich poprzednich organizacji, oczekuje się zatem, że panowie zostaną rzuceni na głęboką wodę i otrzymają godnych siebie przeciwników w pierwszych walkach po zmianie organizacji.

Dana White, prezydent UFC, rozmawiając z TMZ Sports, potwierdził, że Askren prawdopodobnie zmierzy się z kimś z pierwszej piątki dywizji półśredniej.

Ciągle nad tym pracujemy. Oczywiście, [Askren] dołączy do dywizji półśredniej, 170 funtów, jest niepokonany, jest [ich] mistrzem, więc ekscytujemy się na to. Na pewno zmierzy się z kimś z  pierwszej piątki rankingu”

– oznajmił White pytany o to, z kim najpierw zawalczy Ben.

Taka deklaracja zdecydowanie zawęża pole poszukiwań potencjalnego przeciwnika dla Bena. Aktualny porządek TOP 5 dywizji półśredniej, to od pozycji nr 1 w dół kolejno: Colby Covington, Darren Till, Rafael Dos Anjos, Stephen Thompson oraz Robbie Lawler.

O ile nic się nie zmieni, Covington planuje zmierzyć się z obecnym mistrzem kategorii, Tyronem Woodleyem. Z kolei Dos Anjos jest już oficjalnie zestawiony z numerem 6 rankingu, Kamaru Usmanem – będzie to walka wieczoru grudniowej gali The Ultimate Fighter 28 Finale. Na dodatek, o ile Darren Till nie zmieni zdania, najprawdopodobniej będzie on przenosił się do dywizji średniej.

Mówiono o potencjalnym zestawieniu Stephena Thompsona i Robbiego Lawlera, jednakże nie ma żadnych oficjalnych komunikatów na ten temat.

Askren wchodzący do organizacji UFC mógłby jednak spowodować zmiany planów co poniektórych, wymienionych wcześniej zawodników. W szczególności może dotyczyć to Tilla, który mógłby pozostać w dywizji 170 lbs dla takiego wyzwania. Ważny tu jest fakt, że ostatnia (i jedyna!) porażka została odniesiona w walce z Woodleyem, który przyjaźni się i trenuje z Askrenem.

Mimo, że najbliższe plany walki Thompsona skupiają się na Lawlerze, jest on otwarty na każde interesujące starcie, a były mistrz ONE FC na pewno spełnia takie wymagania.

Covington nie chciałby utracić możliwości walki o pas, na którą tak długo czekał, w tym wypadku zatem jego kandydatura do stawiania w szranki z Benem jest wykluczona.

Istnieje również możliwość starcia się z dawnym mistrzem, Georgem St-Pierrem, który zaznaczył, że nie jest aktualnie zainteresowany zdobywaniem mistrzostwa dywizji, lecz bardziej interesują go walki o dziedzictwo i legendę – coś, czego nie robił nikt wcześniej. Patrząc na Askrena z perspektywy NIEPOKONANEGO przez całą swą karierę mistrza, potencjalne zestawienie z Kanadyjczykiem jest całkiem kuszące. “Najlepszy zawodnik UFC walki półśredniej wszech czasów kontra Najlepszy zawodnik ONE FC wagi półśredniej wszech czasów.”

Transfer oficjalnie uznany przez obie organizacje za dokonany każe nam tylko uzbroić się w cierpliwość a propos informacji, jakie pojedynki zostaną stoczone przez zarówno Askrena jak i Johnsona. To tylko kwestia czasu.

źródło: mmaweekly.com

Exit mobile version