Prezes UFC – Dana White, po porażce Paige VanZant z Amandą Ribas, wypowiedział się na temat jej przyszłości w największej organizacji.
Paige VanZant na gali UFC 251 powróciła do klatki po półtorarocznej przerwie. Amerykanka pokazała się z bardzo słabej strony, przegrywając pojedynek już w pierwszej odsłonie.
Zobacz także: UFC 251: Amanda Ribas bardzo szybko poddała Paige VanZant [WIDEO]
Zawodniczka wcześniej często krytykowała amerykańskiego giganta za niskie zarobki. Właśnie do tej kwestii odniósł się na konferencji prasowej Dana White, zapytany o przyszłość 26-latki w UFC.
Lubię Paige, ale z nią jest tak samo jak z Curtisem Blaydesem, gdy ostatni raz się bił. Ciągle mówisz, że mało zarabiasz, a potem walczysz w tak niekonsekwentny sposób. Występujesz raz do roku, wieczne kontuzje… Później zostajesz zniszczony w pierwszej rundzie. Tak, VanZant zdecydowanie powinna sprawdzić, ile jest warta na wolnym rynku.
Występ fighterki skrytykował również Ben Askren, który zasugerował, że trafi ona teraz do organizacji Bellator MMA, w której walczy również jej mąż – Austin Vanderford.
Well that was quick. And Paige goes to Bellator.
— Funky (@Benaskren) July 12, 2020
„Cóż, to było szybkie. Paige idzie do Bellatora.”
Po starciu, VanZant zamieściła w mediach społecznościowych post, w którym doceniła klasę swojej rywalki oraz podziękowała jej za walkę. Z wpisu wynika także, iż póki co zawodniczka nie wie, jak dalej potoczy się jej kariera.
„Gratulacje Amanda za świetny występ. To był zaszczyt, by dzielić z tobą oktagon. Jeśli chodzi o mnie, to się podniosę – jak zawsze. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, gdzie Bóg mnie teraz zaprowadzi.”
Zobacz także: Tajemniczy wpis Joanny Jędrzejczyk. Czy Polka przeszła na sportową emeryturę?
Źródło: MMAfighting.com, Twitter, Instagram