Głównodowodzący UFC, Dana White stwierdził, że pomysł na niedoszłą walkę wieczoru gali UFC 279 – Nate’a Diaza z Khamzatem Chimaevem nie był dobry.
Szef UFC, Dana White – stwierdził po fakcie, że jest szczęśliwy, iż walka pomiędzy Natem Diazem a Khamzatem Chimaevem nie doszła do skutku. Przypomnijmy, że starcie zostało odwołane ze względu na nieprofesjonalizm Chimaeva – „Borz” przestrzelił bowiem wagę o aż 4 kg, w konsekwencji czego został przeniesiony do starcia w catchweighcie do 180 funtów, gdzie zmierzył się z Kevinem Hollandem.
Walka potoczyła się do jednej bramki, Chimaev nie przyjął żadnego ciosu i zmusił Hollanda do odklepania bardzo ciasnego brabo już w 1. rundzie. Diaz również wygrał przez poddanie, z Tonym Fergusonem przez gilotynę w 4. odsłonie starcia.
Jak oglądasz tę walkę [Chimaeva z Hollandem] to uświadamiasz sobie, że Khamzat z Natem Diazem nie byłoby dobrym pomysłem.
Wiem, że fani wkurzyli się na Khamzata za niezrobienie wagi i w ogóle, ale Jezusie pierd*lony Chrystusie. To, co on tam zrobił wychodząc do Kevina Hollanda – widzieliście to zdjęcie, które Holland wrzucił na drugi dzień, ukazujące jego czerwone oczy po tym pierd*lonym duszeniu? Poj*bane.
– rzekł White w podcaście The Action Junkeez Podcast.
Aktualnie nie wiadomo, z kim Chimaev powróci do akcji. Zapowiedział jednak, że kolejny pojedynek odbędzie się w wyższej dywizji – średniej. Sensownym rywalem na ten moment wydaje się być Paulo Costa, z którym „Borz” miał już spięcie w UFC PI.
Zobacz także: Khamzat Chimaev zmienia kategorię wagową? Wymowny wpis Czeczena
źródło: bjpenn.com