Site icon InTheCage.pl

Dana White szczerze o Islamie, Jonesie, Shevchenko i Edwardsie. UFC 322 wstrząsnęło rankingami

Dana White szczerze o Islamie, Jonesie, Shevchenko i Edwardsie. UFC 322 wstrząsnęło rankingami

YT - @UFC

Dominacja mistrzów, nowe gwiazdy i wielkie dylematy na przyszłość – tak Dana White podsumował galę UFC 322 podczas konferencji prasowej. Szef UFC mocno komplementował występ Islamа Makhacheva, wskazał możliwe kierunki dla Valentiny Shevchenko i zachwycił się potencjałem Michaela Moralesa. Nie zabrakło też szczerych komentarzy o karierze Leona Edwardsa i przyszłych ruchach federacji.

Dana White bez ceregieli przyznał, że Islam Makhachev zrobił na nim ogromne wrażenie, choć sam pojedynek z Jackiem Della Maddaleną nie należał do najbardziej emocjonujących.

Nie był to najbardziej ekscytujący pojedynek o pas, ale było to kompletne zdominowanie rywala. W zależności od tego, co z nim zrobimy dalej i w którą stronę pójdzie, ten facet zmierza w kierunku rozmów o statusie GOAT-a.

– stwierdził White.

Największe pytanie brzmi jednak: co dalej? Federacja ma kilka głośnych opcji.

Mamy dużo możliwości – Usman, Shavkat, Ilia… wszystko zależy od tego, co chce zrobić Islam. Czy zostaje w 170? Czy wraca do 155? Zobaczymy.

– powiedział.

Szef UFC nie ukrywa, że Makhachev może wylądować nawet na historycznej gali w Białym Domu.

To nie jest karta ‘Ameryka kontra reszta świata’. To ma być najlepsza możliwa karta. A skoro mówimy o potencjalnym GOAT-cie… spokojnie, to możliwe.

Shevchenko zachwyciła: „Pokazała, dlaczego mamy podział na kategorie wagowe”

White odniósł się także do mocnej wygranej Valentiny Shevchenko, która wręcz „przeszła” przez Weili Zhang.

Myślałem, że Weili będzie dużo silniejsza. A potem mój znajomy napisał mi: ‘Dlatego właśnie mamy kategorie wagowe’. Valentina rzucała nią jak niczym. To było szalone.

– ocenił.

Pytany o potencjalne przejście Shevchenko do 135 funtów, pozostawił sprawę otwartą:

Nie wiem. Pozwolimy jej decydować.

Michael Morales? White: „On ma wszystko”

Szef UFC nie ukrywał entuzjazmu w kontekście występu i medialnej obecności Michaela Moralesa, który coraz wyraźniej wyrasta na przyszłą gwiazdę organizacji.

Jest nieprawdopodobny. 19-0. Charyzmatyczny. Media go kochają. Ma w sobie wszystko, co trzeba. Odhacza każde możliwe pole. 

White docenił też ducha walki i postawę Ewinga, który wszedł do walki na ostatnią chwilę.

Makhachev wyrównuje rekord Andersona i… scenariusz ojca Khabiba

Ważnym momentem było wyrównanie rekordu Andersona Silvy – 16 zwycięstw z rzędu w organizacji UFC.

Khabib podszedł do mnie, krzyczał, że chce sam założyć pasy Islamowi. Jego ojciec zapowiedział kiedyś, że Khabib będzie dominował, a gdy skończy, Islam wejdzie za niego i zrobi to samo. I k**wa… wyszło dokładnie tak, jak powiedział.

 – podkreślił White.

White o wyborze kolejnego przeciwnika: „To najmniejszy problem”

Szef UFC wyjaśnił też, że Makhachev może mieć większy wpływ na wybór rywala, niż zwykle mają mistrzowie.

To naprawdę żaden problem, bo jest tyle opcji, tylu pretendentów. Gdy mówimy o kimś, kto jest zaledwie parę walk od rozmów o GOAT-cie, to naturalne, że wybór jest szczególnie ważny.

White potwierdził przy tym: według niego Islam będzie numerem 1 P4P po aktualizacji rankingu.

Leon Edwards – czy jego czas już minął?

Trzy porażki z rzędu przyciągnęły uwagę mediów. White nie wyklucza czarnego scenariusza, ale nie chce go przesądzać.

To był ciężki wieczór. Leon wróci do domu, odpocznie, zobaczymy, w jakim będzie miejscu. Czy jego najlepsze dni są za nim? Nie wiem. Zobaczymy.

Mniej Apexu? „Byłem w domu osiem dni na ostatnie czterdzieści”

White tradycyjnie został zapytany o zmniejszenie liczby gal w Apexie.

Byłem w domu może osiem albo dziewięć dni w ostatnich czterdziestu. Chcecie, żebym już nigdy nie wracał do domu? Robimy mniej kart w Apexie, spokojnie.

Przyznał też, że nadal marzy o Hiszpanii jako kolejnym ważnym kierunku.

Wielkie wydarzenia w 2026? „Najpierw White House Card”

Zapytany o kalendarz na 2026 rok, White wskazał priorytety:

Najpierw musimy dopiąć pierwszą galę na Paramount. A potem… karta w Białym Domu. To jest wielkie zadanie. Damy radę.

A czy Jon Jones nadal jest GOAT-em? White odpowiada w sekundę

Jon Jones wciąż jest GOAT-em. Chcecie czy nie.

 – powiedział White z pełną stanowczością.

Zobacz takżeDana White po bójce na UFC 322: „To moja wina”. Dillon Danis dostaje dożywotni zakaz wstępu na gale UFC!

źródło: konferencja prasowa po UFC 322 (Dana White)

Exit mobile version