Jego cztery ostatnie konfrontacje kończyły się w mniej niż 20 sekund. Robelis Despaigne szybko wraca do oktagonu UFC. Podczas majowego wydarzenia zmierzy się z Waldo Cortesem-Acostą.
Dysponujący niesamowitymi wraunkami fizycznymi Robelis Despaigne (5-0) profesjonalną karierę MMA rozpoczął w 2022 roku. W tym czasie zdążył stoczyć pięć pojedynków, wszystkie wygrywając. Tylko w debiucie walczyć musiał blisko pięć minut. Każda z czterech kolejnych potyczek kończyła się w mniej niż 20 sekund.
Podczas UFC 299 Kubańczyk po raz pierwszy postawił nogę w oktagonie amerykańskiego giganta. Stanął naprzeciwko zdecydowanie bardziej doświadczonego Josha Parisiana (15-8) i nie mając żadnych problemów, ekspresowo i brutalnie go znokautował. Do kolejnej potyczki z jego udziałem dojdzie 11 maja. Potwierdzenie znajdziemy na profilu X Marcela Dorffa, który powołuje się na menadżera zawodnika.
https://twitter.com/BigMarcel24/status/1770187281329950932
Zobacz także: Wielki powrót McGregora wkrótce? „Dostaliśmy potwierdzenie”
Jego rywalem będzie Waldo Cortes-Acosta (11-1). Polscy kibice kojarzyć mogą go ze starcia z Łukaszem Brzeskim (8-4-1). Doszło do tego w sierpniu minionego roku, kiedy to już w pierwszej rundzie rozbił reprezentanta naszego kraju. Od tego czasu wystąpił jeszcze raz. W styczniu pokonał na punkty byłego mistrza – Andreia Arlovskiego (34-23).
Źródło: X/Marcel Dorff, fot. Zuffa LLC via Getty Images