Szybki i przede wszystkim udany debiut w MMA zaliczył Dillon Danis, klubowy kolega Conora McGregora.
Dillon Danis jest utalentowanym grapplerem, który wielokrotnie pomagał w przygotowaniach Conorowi McGregorowi, teraz sam miał okazję stoczyć swoją pierwszą walkę w formule MMA.
Tę okazję wykorzystał świetnie – na gali Bellator 198 już w pierwszej rundzie, przez skrętówkę, pokonał Kyle’a Walkera.
Za kulisami, w rozmowach z mediami, krótko skwitował swoją wygraną, podając też przeciwnika, na którego jest otwarty:
Wszyscy z karty będą mnie teraz wyzywać do walki. Przyszedłem tam by umrzeć. Ten skurwiel miał mnie zabić. Mogę dać ci całe seminarium, jak pokonać MMA przy użyciu jiu-jitsu. Ja jestem tym, który zrobił tę kartę. Drugą największą kartę tej organizacji.
Myślałem, że może Ben Askren, zobaczymy – odpowiedział Danis po pytanie o kolejne wyzwania
Wspomniany Ben Askren odpowiedział debiutantowi, zwrócił uwagę na to, że jego rywal miał ujemny rekord:
On zdaje sobie sprawę, że to nie jest realne, więc czuje się bezpieczny, robiąc to. Może powinien zawalczyć z kimś, kto ma wygrane walki w swoim rekordzie
He realizes this isn’t reality so he feels safe doing so. Maybe he should fight someone with a winning record first https://t.co/X2dGlYTVyI
— Ben Askren (@Benaskren) April 29, 2018
Wygranej pogratulował również sam Conor McGregor: